Konkurs z Portretowego Szmeru V/VI!

Drodzy czytelnicy! Niestety! Frekwencja w tamtym konkursie była znikoma i nikt nie wygrał! Mamy nadzieję, że teraz się to zmieni! W tym miesiącu mamy dla was konkurs powiązany jak zwykle z Waszą kreatywnością! Zaprezentujcie Nam - Redakcji - najlepsze sposoby na połączenie jak najlepiej dopasowanych do siebie zaklęć, eliksirów lub zaklęć i eliksirów, które w wyniku tego połączenia dadzą nam zupełnie inny efekt!
Przykład?
Zaklęcie Ventus użyte z zaklęciem Incendio da nam niebezpieczny, ognisty podmuch!
Wysilcie mózgowia!
Czekamy!

Do wygrania niezwykłe nagrody! Jakie konkretnie? Niespodzianka!

Zgłoszenia możecie wysyłać w PW, albo w tym temacie! Gdzie będzie Wam wygodniej! I śmiało, bo warto!

Korzystając z rytualnego zaklęcia Dacium* oraz czaru transmutacyjnego Piertotum Iocomotor** można stworzyć laleczkę voodo, która odtwarza zachowania zaklętej osoby. Mały klon porusza się i wykonuje te same czynności jak jego pierwowzór. Rytualna laleczka jest więc świetnym narzędziem szpiegowskim pozwalającym przybliżyć obserwatorowi co aktualnie robi jego ofiara.

*Dacium - magia rytualna z udziałem voodo – rzucający tworzy humanoidalnych kształtów laleczkę dowolnych rozmiarów, koniecznie wykonaną z naturalnych składników, jak: skóra, wełna, bawełna, len, jedwab, ramia, itp. i przyszywa do niej lub wkłada do jej wnętrza przedmiot, albo część przedmiotu, należącego do czarodzieja na którego chce oddziaływać. Dopiero po tym gotową laleczkę pokrywa się zaklęciem – w razie niepowodzenia, można powtórzyć czar, ale dopiero po upływie co najmniej doby; i tak do skutku. Laleczka nie ma właściwości przekazujących impulsy bólowe, ale służy do czystej manipulacji. Zaklęcie nie jest jednak na tyle silne, by zapanować nad kimś, ale działa bardzo dobrze, by podsunąć ofierze coś w rodzaju sugestii: mówienie do laleczki sprawia, że ten sam głosik odzywa się wewnątrz manipulowanego czarodzieja, przypominając jego własne sumienie, a dla nieświadomej osoby jest bardzo przekonującym narzędziem. Czar pryska, kiedy ofiara dowie się o istnieniu laleczki, a sama laleczka spala się tuż po tym.
**Piertotum locomotor - zaklęcie ożywiające posągi, zbroje, rzeźby itp.

Nie był stałym czytelnikiem, ale skoro już młodzi czarodzieje z Hogwartu wpadli na genialny pomysł łączenia ze sobą zaklęć do uzyskania lepszego efektu, a nawet zrobili z tego konkurs w swojej przekłamanej gazetce, to nawet Irytek znalazł w sobie chęć do napisania pewnego pomysłu jaki nie dawał mu spokoju od dawien dawna.
"Nie wnikam czemu jeszcze nikt na to nie wpadł (a przynajmniej żadne z was, inteligenci), ale całkiem zacnym sposobem na wzbogacenie wydaje się przemiana garści piachu za pomocą Igilais w złoty kruszec, rzucenie Engorgio by powiększyć ziarenka, powielenie ich dzięki Geminio i ewentualne przetopienie na sztabki złota dla wygody. Voila! Bogactwo na zawołanie.

...i pomyśleć, że to WY uczycie się magii, nie ja."

Potrzebne ci jakieś konkretne zwierzę, ale nie masz pod ręką ani jego, ani nic, z czego mógłbyś go wyczarować? Jesteś w błędzie!
Wystarczy, że na jakiś niepotrzebny przedmiot rzucisz zaklęcie Duro, a następnie przemieniony kamień potraktujesz Roctio. Teraz przez najbliższe pół godziny możesz cieszyć się swoim zwierzakiem.
Plusem tego rozwiązania jest też fakt, że po wszystkim odzyskujemy normalnie przedmiot, którego użyliśmy.

Za pomocą zaklęcia Ebublio rzuconego na siebie, zostajemy zamknięci w bańce, która nie może zostać zdjęta przez siły fizyczne. Dzięki zaklęciom takim jak Wingardium Leviosa lub Locomotor możemy tę bańkę przemieszczać. Zyskujemy w ten sposób środek transportu, który chroni nas przed deszczem, a nawet umożliwia przemieszczanie się po wodzie lub w wodzie oraz nad ziemią. Kiedy dotrzemy w wybrane miejsce wystarczy rzucić zaklęcie Finite i znów możemy stąpać twardo po ziemi.

Irytku, drugi paradoks Gampa: "Pieniędzy nie można wytworzyć z niczego, tak sam jak metali szlachetnych i wszelkiego rodzaju dóbr uznawanych za walutę."