Indeks
Szukaj
Latest images
Rejestracja
Zaloguj
Nolan Fawley
Buras
Nie Maj 24, 2015 9:57 pm
Przynosi i odbiera listy, ale Nolan stara się ją ostatnio nauczyć również gotowania i prasowania.
Dorcas Meadowes
Re: Buras
Nie Maj 24, 2015 10:32 pm
Ukochany (wszak jedyny) kuzynie!
Dawno nie miałam od Ciebie żadnych wieści i przyznam, że zaczynam się już nieco denerwować. Biorąc pod uwagę wydarzenia w Hogwarcie, o których słyszałam plotki z więcej niż jednego źródła (ale nie od Ciebie!), przyznasz zapewne, że moje lęki są całkiem uzasadnione. Będzie mi więc bardzo miło dostać jakąś krótką notkę z potwierdzeniem, że wciąż żyjesz i masz się przynajmniej znośnie. Jeśli notka ta będzie przy okazji zawierać jakieś informacje o tym jak Ci się życie, to już w ogóle oszaleję ze szczęścia! Czyli tak w skrócie: Nolan łajzo, ty weź się do mnie czasem odzywaj! Ja kobieta pracująca, wielce zajęta zarabianiem pieniędzy na swoje utrzymanie mam pisać pierwsza? Wstyd, wstyd powiadam!
Jeśli Cię to zainteresuje, dodam, że w dalszym ciągu mieszkam w Londynie, polewam whisky w Dziurawym Kotle i staram się nie oszaleć, bo tak mi tu samotno i źle. Choć przyznam szczerze, że ostatnio trochę mniej tęsknie za Hogwartem, bo nie wydaje się już miejscem ani bezpiecznym ani wesołym.
A teraz jak na spowiedzi, drogi kuzynie! Pisz co u Ciebie.
Ściskam,
Dorcas.
Dawno nie miałam od Ciebie żadnych wieści i przyznam, że zaczynam się już nieco denerwować. Biorąc pod uwagę wydarzenia w Hogwarcie, o których słyszałam plotki z więcej niż jednego źródła (ale nie od Ciebie!), przyznasz zapewne, że moje lęki są całkiem uzasadnione. Będzie mi więc bardzo miło dostać jakąś krótką notkę z potwierdzeniem, że wciąż żyjesz i masz się przynajmniej znośnie. Jeśli notka ta będzie przy okazji zawierać jakieś informacje o tym jak Ci się życie, to już w ogóle oszaleję ze szczęścia! Czyli tak w skrócie: Nolan łajzo, ty weź się do mnie czasem odzywaj! Ja kobieta pracująca, wielce zajęta zarabianiem pieniędzy na swoje utrzymanie mam pisać pierwsza? Wstyd, wstyd powiadam!
Jeśli Cię to zainteresuje, dodam, że w dalszym ciągu mieszkam w Londynie, polewam whisky w Dziurawym Kotle i staram się nie oszaleć, bo tak mi tu samotno i źle. Choć przyznam szczerze, że ostatnio trochę mniej tęsknie za Hogwartem, bo nie wydaje się już miejscem ani bezpiecznym ani wesołym.
A teraz jak na spowiedzi, drogi kuzynie! Pisz co u Ciebie.
Ściskam,
Dorcas.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach