Go down
Sahir Nailah
Oczekujący
Sahir Nailah

Statek Kapitana Haka Empty Statek Kapitana Haka

Nie Lut 01, 2015 5:15 pm
Statek Kapitana Haka Tumblr_n8j9nyXuyX1qjlz2zo1_500
Duży statek, który przemierza morza Nibylandii. Jego położenie jest bezpośrednio zależne od planu (lub kaprysu) Kapitana Haka.
Pan Smee
Oczekujący
Pan Smee

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Pon Lut 02, 2015 9:33 pm
Byle o niczym tylko nie zapomnieć!
Mężczyzna poprawił tylko nieco hamak w swojej nędznej kajucie. Przyodział na siebie charakterystyczne już ubrania - brązowe spodnie, od których pas ciągle musiał opuszczać (z powodu wystającego znacznie brzuszka), koszulkę w paski, płaszcz pod kolor dolnej części ubrania. Oraz czapeczkę, oczywiście, którą teraz schował do kieszeni wierzchniego okrycia.
Tanecznym krokiem, z uśmiechem dając bryzie rozwiewać bujną, siwą brodę, przemierzał pokład, kierując się do kuchni, gdzie niedługo miało się odbyć śniadanie. Niedługo, bo bez kapitana nie mogło się odbyć! Kapitan był najważniejszą osobą na statku, kierował wszystkimi i wszystkim, był inteligentny. A on? Kim był ten uśmiechnięty, żwawy staruszek? Drugą po kapitanie najważniejszą osobą na statku! Jego zastępcą, prawą ręką - piratem z ogromnym doświadczeniem i lekkim podejściem do życia.
W kuchni została już podgrzana woda w wiadrach, specjalnie na poranną kąpiel kapitana. To było jedno z jego zajęć - przygotowanie najważniejszej osoby na statku do dumnego jego prowadzenia.
Przyniósł dwa wiadra ciepłej wody do kajuty kapitana i zamknął za sobą drzwi.
Sam, jako doświadczony żeglarz nie rozumiał potrzeby codziennego mycia. Nie oceniał jednak podejścia kapitana... W końcu kapitan miał inne podejście do wielu spraw...
Zapewne dlatego, że był niewiastą, która właśnie uroczo spała w swoim łóżeczku.
- Oooo, kapitanie Hak, proszę się obudzić! - powiedział dość głośno, aby dotarło to do uszu kobiety. Z szafy wyciągnął świeże szaty i powiesił je na parawanie.
- Minęła właśnie bardzo spokojna noc na morzu!
Kapitan Hak
Oczekujący
Kapitan Hak

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Wto Lut 03, 2015 1:20 am
Szanowna Kapitan bezwstydnie wylegiwała się w łóżku, wybitnie zadowolona z miękkiej, czystej pościeli i wygodnego łóżka. W sumie to nie wylegiwała się, a beztrosko sobie spała, w końcu tyko we śnie można odpocząć od wszelkich problemów. Słysząc za głośny ton Smee jęknęła w duchu. Czy ten facet nie umie zrozumieć, że kobieta musi dużo spać, żeby być piękną? Wrrrrrr. Kiedyś wypruje mu flaki swoim ukochanym hakiem. Chociaż nie. Kto wtedy będzie przeganiał tego cholernego Krokodyla. Przystojnego, bądź co bądź. Ale wkurzającego. I w ogóle. Dobra, mniejsza o to. Usiadła i przeciągnęła się, od razu rzucając mordercze spojrzenie swej prawej ręce.
-Powinien w takim razie minąć również ranek.- poinformowała starszego już mężczyznę jadowitym tonem.
Na całe szczęście widok wiader z ciepłą wodą skutecznie poprawił jej humor. Nie ma nic lepszego nad przyjemnie ciepłą kąpiel z rana. I kompletnie w nosie miała to, co myślała na ten temat reszta załogi. Niezbyt chętnie wywlekła się z łóżka, pozwalając koszuli nocnej opaść do kostek. Nie będzie przy tej bandzie erotomanów spała w czymś bardziej seksownym.
Pan Smee
Oczekujący
Pan Smee

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Wto Lut 03, 2015 1:29 am
Kobieta niemal zawsze raczyła go tym przemilusim tonem, a on z każdym razem coraz mniej się nim przejmował. Przestał się przejmować też jej krzykami, kiedy robił właśnie to, co teraz - czyli nucił pod nosem jakąś wesołą szantę z dawnych lat. Ach, takich pieśni już ludzie nie pamiętali. Szkoda to okropna była dla jego uszu. Nowe nie dawały aż tyle radości.
- Chmury wskazują, że tak, kapitanie. - przyznał rację. Począł odsłaniać najpierw wszystkie okna w jej kajucie, skoro kobieta raczyła wstać. Póki tego nie robiła, ciemne zasłony sprawiały, że kajuta była ciemna jak nocą.
Ponoć to dobrze robiło na jej urodę czy coś...
Woda w wiadrach zdążyła już nieco przestygnąć - była ciepła, ale nie gorąca, tak jak pani kapitan lubiła. Taką też wlał do baleji, specjalnie przeznaczonej do kąpieli, po czym grzecznie opuścił kajutę, aby nie narażać się na straszny gniew Haka.. I haka.
Poczekał na nią przed wejściem, jak zwykle.
Kapitan Hak
Oczekujący
Kapitan Hak

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Wto Lut 03, 2015 1:42 am
Rano, zaraz po wstaniu miała paskudny humor. Zawsze. Bo kto to widział, wstawać o tak zbrodniczych godzinach? Dlaczego Smee nie rozumiał, że sen robił dobre na urodę? Tak samo jak ciemność, pozwalała zachować piękną, jasną cerę. Która i tak się opalała przez całe dnie spędzane na statku, w slońcu... Ale ciiiiiii. Kobieta może mieć swoje drobne dziwactwa, a mężczyznom nic do tego.
-No właśnie, panie Smee... Ranek mija, a ja powinnam być nadal w łóżku. I go przespać, drogi panie Smee.- z lekko złośliwą minką obserwowała, co robi mężczyzna.
W sumie najbardziej radowała ją myśl o przyszłej kąpieli. Na całe szczęście zdążyła ich nauczyć, że żaden nie będzie się na nią gapił, gdy się kąpie. Kąpiel jak zwykle potrwała dłuższy czas, póki woda nie wystygła. Dopiero wtedy wyszła z balii, wytarła się i ubrała, jak na kapitana przystało. Uśmiechnęła się lekko do siebie, wychodząc z kajuty na pokład.
-Jakie mamy plany, Smee?- zamyśliła się, przytykają hak do warg. Błysk w oczach wskazywał, że już coś planowała.
Pan Smee
Oczekujący
Pan Smee

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Wto Lut 03, 2015 11:21 pm
Pan Smee już poznał swoje miejsce. Był stary, nie miał nowatorskich pomysłów, a jego atutem było doświadczenie w żeglarskich sprawach, którego pani Hak nie miała. Mógł jasno ocenić, czy to, co chce zrobić jego przełożona jest odpowiednie czy może... Kompletnie głupie. Przynajmniej jego w jakimś stopniu słuchała, w przypadku innych piratów kończyło się to jedynie tym, że kobieta stawiała uparcie na swoim, co zazwyczaj kończyło się długa naprawą statku.
- Śmiem twierdzić, że kapitan wie to lepiej ode mnie! - powiedział, po czym ruszył za kobietą na główny pokład sterniczy. Co jakiś czas witał się z piratami, którzy posyłali mu krzywe uśmieszki. Cóż, był jedynym, który mógł wpływać na panią kapitan, to jest prestiż, którego ludzie mogą zazdrościć...
Ale przecież mógł bronić ją przed Krokodylem, nikt inny tego nie umiał. Nie pozbędzie się go.
Wyciągnął mapy z przeznaczonego do tego kufra.
Kapitan Hak
Oczekujący
Kapitan Hak

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Czw Lut 05, 2015 4:10 pm
Ehhhh, bez niej to ten facet nie umie sam nic wymyślić. Co za głupcy.... Dobrze, trzeba się zastanowić, jak tu zdobyć ten cholerny eliksir. Hmmm. Zaczęła wolnym krokiem przechadzać się po pokładzie. Dotarły już do niej plotki, że w wiosce Piotrusia Pana pojawił się ktoś jeszcze. Zerknęła na pana Smee.
-Wyślij kogoś na przeszpiegi.- zażądała, z wrednym uśmiechem.- I jak się uda, przyprowadźcie od razu Dzwoneczka.
Podeszła do burty, patrząc w wodę. Na całe szczęście w pobliżu nigdzie nie było tego cholernego krokodyla. Uh, paskudna gadzina, chociaż z niezłą klatą. Tak czy siak, trzeba go unikać. Spojrzała niechętnie na swój hak.
Pan Smee
Oczekujący
Pan Smee

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Nie Lut 08, 2015 12:42 am
Co on poradzi, że obserwując panią kapitan można było kompletnie stracić rozum. Oj, w jego wieku naprawdę nie zostawało już nic poza fantazjowaniem w tych tematach. Młodość miało się tylko jedną, więc rozumiał, czemu kapitan tak zawzięcie poszukuje Piotrusia Pana, który był w posiadaniu eliksiru, mogącego przywrócić młodość.
Pan Smee zasalutował grzecznie i od razu podreptał w stronę schodów. Stanął przy barierce.
- Hej, kamraci! - zawołał do reszty załogi. Wszyscy natychmiast posłali mu niezadowolone spojrzenia.
Wyznaczył jednego z nich na wyjście na przeszpiegi, po czym sam dosiadł do steru, aby podpłynąć do brzegu i zakotwiczyć statek. W końcu jakoś musieli przejść na brzeg!
Szalupy zostały przygotowane i to on ostatecznie musiał wiosłować...

[z/t]
Sponsored content

Statek Kapitana Haka Empty Re: Statek Kapitana Haka

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach