Egzamin z Historii Magii

Obecnie w Wielkiej Sali znajdują się rzędy ławek specjalnie przygotowane dla uczniów, którzy w tym roku zdają egzaminy. Na samym przodzie stoi zmniejszony stół przy którym siedzą egzaminatorzy; głównie są to nauczyciele Hogwartu, choć występują również wysłannicy z Ministerstwa Magii czy też członkowie Rady Nadzorczej.

~
Data rozpoczęcia: 04 grudnia 2016 r.
Data zakończenia: 11 grudnia 2016 r.

Wszystko zdawało się już być przygotowane na rozpoczęcie siódmego egzaminu. Egzaminu teoretycznego z Historii Magii. Profesor Binns, pani Pince, pan Sales z Ministerstwa Magii oraz pani Bobrov z Rady Nadzorczej byli odpowiedzialni za dzisiejszy przebieg testu z którym mieli się zmierzyć uczniowie. Przede wszystkim egzaminatorzy musieli być czujni i obserwować, czy nikt nie wpadnie na pomysł by ściągać. Pergaminy i ławki oczywiście zostały specjalnie zaczarowane, ale nie od dziś wiadomo, że młodzi ludzie wpadali na różne, nie zawsze rozsądne pomysły by przechytrzyć zaklęcia. Pogoda dzisiejszego dnia była po prostu bardzo przyjemna i nic nie zapowiadało tego, że miałoby być inaczej.  Przy wejściu do Wielkiej Sali stała waza. Była wypełniona pociętymi pergaminami z numerem ławki, przy której miał usiąść dany uczeń. Teraz pozostało tylko czekać na młodych adeptów magii. W końcu wkrótce miał rozpocząć się egzamin.
~
Nie ma kolejności, żeby było jasne. Wszyscy, którzy zapisali się tutaj i widnieją na liście uczniów uczestniczących na zajęcia z Historii Magii, mają możliwość przystąpienia do egzaminu. No chyba, że profesor Binns stwierdził inaczej (jeśli nie jesteście pewni, zgłoście się na PW Nauczycieli). Nie rzucacie kością na grupę! Na odesłanie odpowiedzi macie 7 dni, czyli czas jest do 11 grudnia tego roku. Jeśli nie wiecie jak to ma przebiegać, zapraszam do zapoznania się z tym tematem.

Wiedziała, że mało osób uczęszcza na ten przedmiot, zwłaszcza na ostatnim roku, ale jako że była bardzo ambitna i uparta, nie zamierzała odpuścić, kontynuowała Historię Magii. I szczerze? Nie żałowała, nawet jeśli miała obawy związane z ostatnim egzaminem, zapewne skupiającym się przede wszystkim na czasach nowożytnych. Odetchnęła głęboko przed wejściem do Wielkiej Sali, wylosowała swój numer i po przekroczeniu progu skierowała się w stronę odpowiedniej ławki z przedostatniego rzędu, czekając na pergamin z pytaniami.

Historię Magii w przyszłym roku zamierzał zlać i to konkretnie. Nie była mu do niczego potrzebna, a i tak od pewnego czasu zasypiał na zajęciach i śnił o różnych sernikach bez rodzynek, budził się akurat wtedy, gdy wykładowca nakazywał opuszczenie sali. Tym razem jednak zjawił się wypoczęty i w pełni skupiony, gdyż miał dziś egzamin z tego przedmiotu, a to nie były przelewki - trzeba było się spiąć chociażby po to, by nie móc poprawiać kolejnego przedmiotu kiedyś tam.
Wszedł do sali pewien siebie, jak zwykle z rękami w kieszeniach i rozejrzał wkoło. Nie było tu prawie nikogo, najwidoczniej tylko on był takim dzbanem, by jeszcze na te zajęcia uczęszczać. Co innego gdyby lekcje prowadził Andy Anderson, wtedy z pewnością zebrałby się tu cały Hogwart z nauczycielami na czele, tymczasem musiał się zadowolić jakimś nudziarzem.
Wylosował miejsce, usiadł w wyznaczonym miejscu i czekał na kartkę, którą niebawem wypełni jakimś pierdoleniem o Aleksandrze Macedońskim.

Profesor Binns, pani Pince, pan Sales i pani Bobrov nie narzekali, gdyż wszyscy zdawali się dzielnie pracować. Od czasu do czasu jedynie pani Pince przypominała o czasie, bo przecież istotne było, żeby jednak uczniowie wiedzieli, ile jeszcze mogą pisać i na czym najlepiej się skupić. Kilka razy któryś z egzaminatorów się podnosił by przejść się między ławkami czy też pomóc któremuś uczniowi, który nagle poczuł potrzebę pójścia do toalety. W końcu egzamin z Historii Magii dobiegł końca, starsi czarodzieje ogłosili koniec i za pomocą różdżki przywołali do siebie pergaminy, dziękując i żegnając uczniów.

[z/t dla wszystkich]