Go down
avatar
Przestępczość
Mundungus Fletcher

Sroka Grażyna Empty Sroka Grażyna

Czw Maj 07, 2015 2:07 am
Sroka Grażyna Hnk48q
Złodziejka. Jeśli chcesz odesłać za jej pośrednictwem list ~ musisz poczęstować ją papierosem.


Wiadomości wysyłam przez: Srokę Grażynę
avatar
Oczekujący
Lyrae Fletcher

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Sob Maj 09, 2015 5:48 pm
List został przyniesiony nocą, przez małego nietoperza. Artia nie zamierzała być grzeczna, kiedy już miała okazję się wykazać. Szybko postanowiła zająć się czupryną adresata swojego listu, albowiem we włosy wszelkiej postaci uwielbiała zatapiać swoje pazurki.
Pergamin był trochę pogięty i nieco pokreślony, a pismo znajome, choć bardzo krzywe.


Zakało naszej rodziny Mundungusie,
ostatnio nie pisałam, wiem, ale mieliśmy trochę rzeczy na głowie. Mieliśmy wypad do Hogsmeade. Wybacz, że nie powiedziałam, ale było za dużo ładnych dziewczyn. Wstydu byś mi narobił, wujaszku.
Ostatnio sporo się działo w Hogwarcie. Pamiętasz Collinsów, tych dziwaków? Jedna z nich była ze mną w dormitorium. Urządzili sobie walkę i się pozabijali. To pewnie kwestia czasu, ale teraz w Hogwarcie będzie cholerny rygor, co mi się nie podoba. Dlatego, jeśli możesz, weź woreczek ze skóry wsiąkiewki, zapakuj mi kilka fajek i wyślij przez Artię. Może się uda zanim zaczną sprawdzać paczki.
Nie, nie palę. I nie pytaj.
Mam nadzieję, że chociaż w końcu zacząłeś próbować znaleźć jakąś pracę, bo jak skończę szkołę mam zamiar kopnąć cię w tę leniwą dupę. I nie chlej tyle, ostatnio ciocia Gwen skarżyła się mamie. Miałam je obie na głowie, aż musiałam zaproponować, żeby wysłały ci wyjca. Nie musisz dziękować, gdyby cię dorwały osobiście byłoby dużo gorzej.

Odpisz,
Lyrae



avatar
Oczekujący
Lyrae Fletcher

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Pon Maj 11, 2015 11:45 am
List został odniesiony przez srokę. Lyrae przetrzymała ją chwilę i odpisała na list o razu. List był nieco pogięty i cały w kleksach.

Mundungusie,
Wcale cię nie wsypałam, sam się wsypałeś, przygłupie, ja tylko akurat byłam pod reką, kiedy na to narzekały. Nie będę cię podkablowywać, chyba zwariowałeś. Wprawdzie nie leży mi to, co wyrabiasz na Pokątnej, ale aż tak źle jeszcze ze mną nie jest. I nie myśl sobie, żadnych więcej przysług nie wykonuję, nie będę się za nic przebierać, sam sobie to rób. Mogę najwyżej użyczyć Ci miejsca do spania u babci Veli jak już skończę szkołę...
Niedługo OWuTeMy... Straszne, co? Ale jak Ty to przeszedłeś to i ja sobie poradzę. Chociaż nie wiem czy przeżyję do tego czasu bo     jej odwaliło, mówię ci. Czasem martwię się, że zasnę, a później znajdą mnie z nożem w klatce piersiowej. Za Collinsami niespecjalnie płakałam, choć teraz w szkole jest tak... dziwnie.
Dzięki. Czasem się do czegoś przydajesz, chociaż tyle.
Widzimy się w czerwcu, po zakończeniu roku! Niech cię do tego czasu nie wsadzą do więzienia.
Lyrae



avatar
Oczekujący
Lyrae Fletcher

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Sro Maj 13, 2015 1:19 pm
Sroka wróciła wraz z listem, który był już w normalnym stanie.


Mendusie,
dziękuję za poprzedni porządek, ale niepisząca kaczka postanowiła się ożenić. To sprawiło, że skakałam z radości i prawie wrzuciłam to krzesło do kominka. Co do dziadka Teofila, mówię, że powinieneś zacząć zajmować się tym jako hobby i przestać działać zgodnie z prawem. I naprawdę podobało mi się przebieranie za tego cudownego giganta.
Jestem kujonem, inteligencie!
Myślę, że sobie z tym nie poradzę i będę potrzebowała pomocy wielkiej babajagi z lasu, która codziennie pożera stos mrówek. Myślę, że nie jest taka zła. Boję się jej strasznie. Nie przeżyłam dotąd niczego, dlatego sądzę, że poradzę sobie z zabiciem Spiżobrzucha Kamiennego. Do tego na pewno nie zaatakowały mnie biegające salamandry. Poza tym, jeśli im tego nie nawodnią, nie mamy się czego w ogóle obawiać. Nie przeszłam tych siedemdziesięciu lat, przeżyję jutro.
I weź przeklinaj więcej.
Jesteś niesamowicie inteligentnym i uroczym facetem! Na pewno nie chcesz, żeby słoniopapugi na mnie napadły i żeby zabrano mnie do krainy płonącej tęczy!

Kocham Cię,
Nieumiemnapisaćtegoimieniawalęto.


Jonathan Avery
Oczekujący
Jonathan Avery

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Nie Maj 24, 2015 8:06 pm
Schludna biała koperta zawierająca list została doręczona przez ponuro wyglądającą sowę.

Mendo,

zapewne słyszałeś najświeższe wieści z Hogwartu, także nie będę się na ich temat rozpisywać, bo i nie ma po co. Zastanawiam się teraz tylko nad jednym; czy dalszy pobyt w Hogwarcie ma sens. Osobiście go nie widzę, naukę równie dobrze mógłbym dokończyć w Durmstrangu lub indywidualnie podejść do egzaminów tak jak ta Meadowes z Gryfów, nie wiem czy ją pamiętasz. A zostać tutaj dłużej? To jak prosić się o avadę prosto w plecy, stary Dumbledore zupełnie nie panuje nad tym co dzieje się w szkole - psychol goni psychola, mówię Ci. Wystarczy spojrzeć na to co stało się z Collinsami, nie uważasz że mogło mieć to związek z chowem wsobnym? Chyba czas poszukać żony zagranicą... Najlepiej na innym kontynencie, ot tak żeby nie ryzykować.
Zresztą nieważne, napisz lepiej co u Ciebie, krętaczu.

PS. Znacznie bezpieczniej człowiek czuje się pisząc do Ciebie listy, niż rozmawiając twarzą w twarz. Nie muszę co chwilę sprawdzać czy mój zegarek znajduje się na swoim miejscu.



Avery.
avatar
Oczekujący
Lyrae Fletcher

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Pon Maj 25, 2015 12:03 pm
List oo paru dniach przyniosła znów ukochana nietoperzyca Ly, która znów zatopiła swoje chętne pazurki we włosach osoby, której list miała dostarczyć. Tym razem wszystko było z nim w porządku i pachniał gorzką, czarną herbatą.


Mundungusie,
wybacz mi tamten list, zdążyłam się zorientować kiedy przeczytałam notatki z eliksirów i, super, było tam coś o pływających lunabalach i latających druzgotkach. To bym się nauczyła, OWuTeMy zdane na W. Musiałam wziąć jakieś trefne pióro, poprzednie mi się zepsuło i wszędzie rozlewało atrament. Byłam ostatnio w Hogsmeade i nie pomyślałam, żeby wziąć nowe, myślałam, że będzie działało... Chociaż dobrze, że się zorientowałeś. Widzisz, jednak umiesz trochę myśleć. Teraz muszę pisać ręcznie, co za życie.
Dumbledore też jest trochę winny, słyszałam, że akurat wyjechał, kiedy postanowili pobawić się niewybaczalnymi. Teraz szybko nie opuści posterunku, całe szczęście, bo nie chce mi się tego wszystkiego przeżywać. Możesz być zadowolony, akurat wtedy nie było mnie w Hogwarcie, a kiedy wracałam było już po wszystkim... Smród palonych włosów roznosił się po całych błoniach. Teraz będą trzymać nas na siłę w budynku. Trochę jak w więzieniu. Wprowadzili godzinę policyjną. Poza tym, miałam małą przyjemną rozmowę z Rockers... Ale wątpię, że chcesz o tym słuchać. Ona nie jest taka zła... Wprawdzie trochę odbiła jej szajba, ale widać było, że boi się bardziej niż ja. Ale co ja się będę dziwić... J. i Aida poszły do piachu...
Nie, nie załatwiłam wyprowadzki, nadal siedzę u siebie i powiem szczerze, że przestałam się martwić. Nie wykluczam jednak faktu, że do OWuTeMów mogę być zimnym trupem. Przynajmniej wiem, że jak już mnie ktoś dopadnie, to się nie wywinie, mamy aurora w Hogwarcie! W dodatku babę, młodą. Ma azjatyckie rysy, pewnie jakaś zza granicy. Złapali jakiś ochłap bez umiejętności, żeby tylko się rodzice odwalili, chociaż słyszałam jak rozmawia, ma zwyczajny akcent...
Będę pisać, Ty też się staraj, bo chcę wiedzieć, czy nic Ci nie jest. Twój poprzedni list spaliłam... Zapewne nie chcesz, żeby ktoś dowiedział się o Twoich kontaktach i wolę nie dopytywać skąd je masz. Ale przyznaję, umiesz się ustawić. Pewnie dlatego jeszcze nie romansujesz z dementorami.

L.

PS. Avery? Do ciebie? Od kiedy on szuka znajomości takich jak ty? Sama bym się do ciebie nie przyznawała, gdybyśmy nie byli rodziną. I jakie relacje? Obgadywaliście mnie?! Dobrze wiem, że chłopacy ze Slyherinu to gorsi plotkarze nawet od starych bab u Madame Malkin. Jakich kłamstw mu o mnie naopowiadałeś?
MASZ ODPISAĆ SZYBKO.
I nie mam z tym nic wspólnego... Naprawdę.
Jonathan Avery
Oczekujący
Jonathan Avery

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Pon Maj 25, 2015 12:52 pm
Mendo,

tak też myślałem, że słodka Ly już zdążyła donieść Ci o najnowszych wydarzeniach. Swoją drogą, fakt, że dziewczyna mieszka w dormitorium z wariatką oraz widmami zabitych uczennic jest dość niepokojący, nie sądzisz? Chociaż co ja tam wiem, pisząc do Ciebie ten list unoszę głowę i spoglądam na puste łóżko Collinsa. Jedyny pozytywny skutek błoni. Pierwszy raz od siedmiu lat nie muszę znosić obecności jego i tego przeklętego gada, którego zwał pupilkiem - niechże jak najszybciej zgnije w ziemi.
To już postanowione. Zostawiam Hogwart za sobą, niby pozostały mi tu wyłącznie dwa miesiące, jednak nie widzę powodu, dla którego miałbym dłużej znosić atmosferę panującą w zamku. Jakże Ci zazdroszczę tego, że opuściłeś mury Hogwartu nim Dumbledore stracił panowanie nad wydarzeniami. Chociaż z drugiej strony... Kto by się spodziewał podobnych rzeczy po bandzie gówniarzy (czy właśnie wykonałem celny strzał w swoje kolano? Nie odpowiadaj). Zapewne przed wyjazdem czeka mnie wątpliwa przyjemność odbycia czegoś na wzór przesłuchania. W końcu moja sylwetka teoretycznie doskonale pasuje do minionych zdarzeń, sam fakt że jestem synem ... Banda ślepych kretynów.
Odwiedzę Cię w Londynie; myślę, że jego zasoby Ognistej wystarczą dla naszej dwójki. Ba, nawet mogę Ci postawić flaszkę, byleś trzymał ręce z dala od mojej sakiewki.

PS. Mówisz, że dalej masz dwie dłonie? A słyszałeś, że kiedyś odcinano je złodziejom, których przyłapano na gorącym uczynku? Barbarzyńscy mugole. Poczciwy czarodziej zapewne ograniczyłby się do jakiejś klątwy w Twoim kierunku.
PSS. Mówisz, że spotkałeś Dorcas na mieście? No proszę, byłem prawie pewny, że nawet jej nie kojarzysz, a co dopiero rozpoznajesz na ulicy.
PSSS. Wyjąłem Twojej sroce moje srebrne spinki do mankietów z dzioba... Informuję. Na komentarz zabrakło mi słów.


Avery
Sponsored content

Sroka Grażyna Empty Re: Sroka Grażyna

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach