Go down
Kwirynus Narcyz Black
Slytherin
Kwirynus Narcyz Black

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Wto Lut 20, 2018 8:52 pm
Gdy tak leżałem i byłem w krainie marzeń, zacząłem słyszeć jakieś hałasy, ale nie zwracałem na to wielkiej uwagi. Jednak zacząłem słyszeć jakąś żabę, co mnie zainteresowało, więc otwarłem oczy. Przed swymi oczami zobaczyłem dziewczynę z ciemnymi włosami. Ach... moje modły jednak nie zostały wysłuchane, ale może nie będę się nudził podczas drogi do Hogwartu. Może wyjdzie z tego jakaś romantyczna historia albo po prostu naczytałem się za dużo romansideł.
- Cześć! Jestem Narcyz Black! - powiedziałem zakładając nogę na nogę i trzymając dłoń na podbródku.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Sob Lut 24, 2018 3:42 pm
Kwirynus, odleciałeś do swej krainy marzeń i rzeczywiście snułeś w niej wielkie romanse, zdecydowanie za dużo ostatnimi czasy czytałeś tego typu powieści. Chłopie, Owutemy za pasem, czy to nie czas na zakuwanie? Jak teraz wpadniesz w wir miłostek to z pewnością nauka nie będzie ci w głowie!
Miałeś jednak ochotę na jakiś romansik, chociażby malutki, kto wie, może to wcale nie wina książek, a ktoś dodał ci do śniadania jakiegoś eliksiru i stąd te zachcianki? Postanowiłeś poderwać Sharon. A co! Takie małe trofeum, nawet jakbyś miał później ją wyśmiać i stwierdzić, że to tylko głupie żarty. W końcu czekała was długa podróż, trzeba było ją sobie jakoś urozmaicić, co nie?
Sharon, trochę teatralne przywitanie Kwiryniusa przywołało na twe policzki ogromne, speszone rumieńce. Chyba miałaś nadzieję, że chłopak będzie drzemał całą podróż, a ty zostaniesz tu niezauważona. W końcu twa ostatni podróż tym pociągiem była wystarczająco traumatyczna, chyba limit nieszczęść na jedną osobę został wykorzystany, czyż nie?
Twa żaba jednak cię zdradziła i wszystkich obudziła, nawet Lokiego, który teraz wpatrywał się ogromnymi ślepiami w Zorro i nie wiadomo co sobie o nim myślał.
Czy dobrze usłyszałaś? Black? Twe spojrzenie Sharon nagle powędrowało w stronę jego podręcznego bagażu, a tam… wystawał skrawek jego szaty… z naszywką Slytherinu!
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Wto Lut 27, 2018 10:15 pm
No Zorro nie mógł się powstrzymać, no po prostu nie mógł! Za jakie grzechy? Jakie? W sumie to leżało w naturze ropuch, znaczy się rechotanie, ale to niczego nie zmieniało. Absolutnie, niezaprzeczalnie niczego. Nie była tak blisko niekoniecznie znanego jej chłopaka, wolała się przecież trzymać z boku, wciśnięta jak najbardziej w ten bezpieczny róg przy drzwiach do przedziału.  Jeśli te czarne oczy oczekiwały jakichś przygód to się zdziwią, bo Szampon Wspaniały wcale nie umiała w przygody. Tak to już na świecie było, pewien porządek musiał być zachowany. Co prawda zazwyczaj przygody same ją znajdywały, ale również nie liczyło się tak mocno. Liczyła się za to świadomość. Co...?! JAKA ROMANTYCZNA HISTORIA, co te myśli. Dobrze, że nie umiała w legilimencję, bo by się nieszczęsna popluła - i przy okazji wszystko dookoła zostałoby naznaczone puchońską śliną. Chłopaki i romansidła? To to idzie ze sobą w parze?!
Na dźwięk obcego głosu, który wypełnił ten skromny przedział, podskoczyła przestraszona, bo przecież była w zupełnie innym świecie, a tu nagle... znienacka... rzeczywistość! Zarumieniła się, speszona, zauważona i zaczęła myśleć, czy jak poszuka pod siedzeniem to znajdzie pelerynę niewidkę. Przydałaby się, oj, przydała! Ale zaraz, zaraz... Czy dobrze usłyszała? Black? BLACK?! JAK REGULUS BLACK? JAK SYRIUSZ BLACK? Och na Helgę! Nawet głośniejsze rechotanie Zorro zostało przez nią niezarejestrowane, kiedy to brązowe oczy automatycznie powędrowały w stronę tego, nie dość że Blacka, to jeszcze Narcyza. Kosmiczne "O" zostało z ust uformowane, a kiedy dostrzegła ten skrawek szaty, już wiedziała, że nie mogła być mowa o pomyłce. Pobladła.
- Jesteśmy w pociągu, nie możesz mnie zabić! - wypowiedziała to piskliwym głosem, rozglądając się pospiesznie i zastanawiając się nad tym, czy jest w stanie wstać i uciec. Co tu się odirytkowuje.
Kwirynus Narcyz Black
Slytherin
Kwirynus Narcyz Black

Przedział IV - Page 2 Empty Odpis

Sro Lut 28, 2018 8:10 pm
Czekając na odpowiedź przez chwilę zamyślonej dziewczyny, analizowałem urodę dziewczyny. Chyba jej największym grzechem była "lekka" otyłość, ale co dziwne nie była przez to bardzo brzydka. Zresztą jak się dłużej przypatrzy, to bardzo ładnie wygląda, taką jaką jest. Ale nie taka jak ja.
Rozmyślając oczekiwałem odpowiedzi typu "Hejka! Jestem XXX", ale dostałem słowami dziewczyny po pysku. Powiedziała ona "Jesteśmy w pociągu, nie możesz mnie zabić!"
Byłem przez to w lekkim szoku. Ja zabić? Niby kogo i jak?... Na pewno nie losowo spotkaną dziewczynę w przedziale pociągu, bez jakiegoś powodu! Dotarło do mnie, że przedstawiłem się też z nazwiska... Nawet jeśli to czemu miałoby to przestraszyć. Ehh, może to wina złej sławy rodziny, bo w końcu nasza rodzina nie należy do najprzyjemniej usposobionych i przyjemnych... NIE WAŻNE! Co by w takiej chwili zrobił prawdziwy gentleman... OKEJ JUŻ WIEM!
- Spokojnie! Nikt w tym przedziale cię nie zabije. Nawet nie znam takiego zaklęcia. Może masz złe wspomnienia z resztą mojej rodziny, ale ja obiecuję, że nic ci nie zrobię. Usiądź cię proszę, porozmawiajmy. - powiedziałem to ze szczerymi chęciami nie złamania przysięgi. Byłem bardzo spokojny mówiąc te słowa, uważałem, by nie powiedzieć czegoś, co mogło ją bardziej wystraszyć. Mam nadzieję, że posłucha mnie.
Sharon Gallagher
Hufflepuff
Sharon Gallagher

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Sob Mar 03, 2018 11:11 pm
Gdyby wiedziała, że została poddana analizie pewnie czmychnęłaby czym prędzej. Dla własnego bezpieczeństwa, żeby była jasność. To wcale nie tak, że się bała czy od razu oceniała, to po prostu... A DOBRA KOGO ONA PRÓBUJE NABRAĆ. Wydało się, bomba w jej głowie wybuchła. Nie lubiła być analizowana, zawsze jej się to źle kojarzyło i wystarczyło, że ona była świadoma swoich zewnętrznych grzeszków, nikt więcej nie musiał nic mówić, wszystko było dość jasne. Pewnie zupełnie by nie pojęła o co mu chodzi, gdyby zaczął o tym wszystkim mówić czy... coś. Po prostu coś. Wielkie nieznane coś czające się na horyzoncie. No nieważne! Nikt tak nie mówi, jak rozumie co to oznacza, gdy ktoś jest czystokrwisty i do tego... jest BLACKIEM. No halo, ona już tu była prawie siedem lat w tej szkole i rozumiała takie rzeczy, bo ją ludzie uświadomili i sama na czuja poznała, i w ogóle to że jest Puchonką nie oznacza wcale, że jest jakaś naiwna czy inne takie. No ale nikogo nie chciała bić po pysku czy twarzy! Naprawdę! Na przykład Zorro ma pysk, a go po nim nie bije. Podeszła pewnie zbyt emocjonalnie, ale lepiej najpierw przekazać informację niż potem żałować, że się nie powiedziało, a nieznajomy mógłby to wykorzystać i... zapoznać ją z potężnymi czarami w stylu wzmocnionego Flipendo. Albo ona wiedziała super dużo, albo też Narcyz Black nie wiedział jaką sławą cieszy się jego rodzina w szkole, co o nich mawiał Syriusz - a dotarło to do niej przez pocztę pantoflową i gorące ploteczki trafiające do Klubu Redakcyjnego - lub jak Regulus potrafił być groźny. No i halo, przecież listy gończe są za niejaką Bellatrix Black. Mnóstwo nazwiska Black. MNÓSTWO.
Sharon zrobiła oczy jak galeony, bo co on w ogóle do niej mówi i czy oddycha? Czy wszystko było w porządku? Nie użył potężnego czaru bez użycia różdżki? Helgo, pomocy...
- Ale ja już siedzę! - rzuciła nagle jakby to było coś niesamowicie istotnego i starała się uspokoić oddech. - Na pewno? A może znasz? Może jesteś sprytny i umiesz w kłamstwa, a może... może starasz się odwrócić moją uwagę?
Pokręciła głową, czując jakby jej się mózg przegrzał. I może coś w tym twierdzeniu było. Zorro zarechotał głośno i poruszył się niespokojnie w kieszeni jej szaty.

Kwirynus Narcyz Black
Slytherin
Kwirynus Narcyz Black

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Pon Mar 05, 2018 4:21 pm
O co tej dziewczynie chodzi?! To jest jakaś walnięta, przypadkiem nie spadł jej sufit na głowę nie spadł. Powiedziałem w kierunku dziewczyny spokojnym i wolnym tonem 
-Nie krzycz tak. Nie jestem taki jak reszta rodziny mojej. Ja nigdy nie kłamię. Zawsze korzystam z zasad dobrego wychowania, a kłamstwo mi nie przystoi. Skoro więc obiecałem Tobie, że nie skrzywdzę Cię, to tego nie zrobię. - Poprawiając moją fryzurę uśmiechnąłem się do dziewczyny, która dalej mi się nie przedstawiła.
-Może zaczniemy od nowa. Jestem K. Narcyz Black. Interesuję się muzyką, filozofią, literaturą i o dziwo, kultura stworzona przez mugoli też mnie bardzo intryguje i ciekawi. Jeśli dalej nie wierzysz mi, to pomyśl, po co ja miałbym atakować dopiero co poznaną dziewczynę z przedziału.- Miałem cichą... jaką cichą, wielką nadzieję, że dziewczyna się opamięta i uspokoi. Nie chciałem jej wcale krzywdy zrobić, tylko się poznać, skoro wylądowaliśmy w jednym przedziale. Gdy będę już w dormitorium, chyba godzina Beethovena nie wystarczy, na uspokojenie po tym zajściu.
Prudence Grisham
Nauka
Prudence Grisham

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Pon Mar 05, 2018 9:44 pm
Musiała gdzieś wejść. Tutaj wydawało się jakoś pustawo. Z lekkim więc zawahaniem, ale jednak, otworzyła drzwi i weszła do środka kiwając głową na powitanie. Uczniowie, którzy byli w środku nie są pierwszorocznymi, więc już hip hip hura! Oznacza to bowiem, że wiedzą, że nie mówi, a przynajmniej trudno byłoby tego prędzej czy później nie odkryć chodząc do tej szkoły tyle lat, prawda? Tak więc rozchmurzyła się troszkę i zasiadła na jednym z wolnych miejsc. Nie była pewna, co powinna zrobić w tej sytuacji, ponieważ czuła się jak intruz, który przeszkodził w jakiejś ważnej rozmowie. A może nie ważnej? Tak, czy tak przerwała im, co jest co najmniej niegrzeczne. Wyjęła jednak swoje pisadło i papiery, by móc coś im naskrobać. W końcu nie może w milczeniu im się przypatrywać, bo to w ogóle byłoby nieodpowiednim zachowaniem.
Miło Was widzieć. Czy podróż mija Wam spokojnie? - takie oto zapiski im pokazała, nie wiedząc nawet, że weszła w idealnym momencie, by dowiedzieć się, że jak na razie jest wręcz przeciwnie, bo nerwowo dla obu stron mimo różnych powodów. Ale skąd miała wiedzieć, że tak nieodpowiednią chwilę sobie upatrzyła na pojawienie się?
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Sob Mar 10, 2018 11:10 pm
Sharon, po twojej ostatniej podróży tym pociągiem już wszędzie widziałaś podstęp i niebezpieczeństwo, a już w szczególności widziałaś go tam gdzie odznaka Slytherinu łączyła się z nazwiskiem Black. Widzisz Kwirynus, trafiła ci się trudna sztuka, ale lubiłeś wyzwania, czyż nie?
Sytuacja była… delikatnie mówiąc napięta, ale widocznie ktoś z góry czuwał nad tobą Sharon, gdyż zesłał ci w tych ciężkich chwilach łagodną Prudence.
Prudence, pewnie wolałabyś spędzić tę podróż w zaciszu przedziału dla nauczycieli, ale profesor Slughorn lubił podkreślać, że jesteś takim samym pedagogiem jak inni i to, że nie mówisz, nie może sprawiać by ktokolwiek traktował cię inaczej. Poszłaś więc szerzyć pokrzepiające słowo, a trafiła ci się do tego dość ciekawa parka. Ucięłaś sobie więc z nimi słowno-pisaną pogawędkę, a że Sharon dostrzegła w twej obecności szansę na ocalenie życia, stała się nagle tak rozmowna, że spędziłaś z nimi całą podróż. Cóż Kwirynus, może innym razem uda ci się poderwać Sharon? W końcu cały nowy rok szkolny przed wami!
...
Gdy dojechaliście na stację gwałtowna ulewa ustąpiła delikatnej mżawce i tylko co jakiś czas dochodziły do waszych uszu ciche uderzenia grzmotów z oddali. Na korytarzu mogliście dostrzec małe zamieszanie spowodowane gromadą Pufków które zagnieździły się w przedziale prefektów. Z tego również powodu pierwszoroczniacy musieli poczekać, aż Hagrid wyłapie wszystkie puchate kulki do klatek i załaduje je na swoja łódkę, a uroczysta kolacja w Hogwarcie znacząco się opóźniła. Poza tym wszystko było niemal jak dawniej, Filch zrzędził jakby wcale nie miał dwóch miesięcy wolnych od uczniów, magiczne niebo w Wielkiej Sali usłane było gwiazdami jakby nad Wielką Brytanią wcale przez cały dzień nie szalała burza, Tiara Przydziału ciągle była najmądrzejszą czapką na świecie, a korytarz na szóstym piętrze dalej był zamknięty.

__________
[z/t] dla wszystkich, chętni mogą dodać jeszcze swój post na zakończenie
Sharon, Kwirynus, Prudence - zyskujecie po 5 dodatkowych fasolek
Sponsored content

Przedział IV - Page 2 Empty Re: Przedział IV

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach