Go down
Mistrz Labiryntu
Mistrz Gry
Mistrz Labiryntu

Znikająca Sala Empty Znikająca Sala

Pon Wrz 02, 2013 1:34 pm
Co jakiś czas się pojawia, by potem zniknąć. Za każdym razem zmienia swój wystrój.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 2:27 am
Kyo z klasy obrony przed czarną magią wystrzelił jako pierwszy. Nie zajęło mu to za wiele czasu bo w końcu nawet nie raczył się rozpakować. Dlatego też szybko chwycił swoją torbę i otwierając z hukiem drzwi wyszedł z klasy nie powiedziawszy nawet "do widzenia". Po drodze potrącił jakiegoś dzieciaka i oczywiście nie obyło się bez rzucania bluzgów w jego kierunku i mówieniem co on sobie myśli włażąc tak komuś pod nogi. Nie zirytowało go to, że był manekinem, tylko to, że ten cholerny nauczyciel się do niego uczepił. Zostawiłby go w spokoju i mógł by prowadzić swoje nudne lekcje. On by się wyspał i wszyscy by byli zadowoleni, ale nie on musiał postawić na swoim. Cóż, jeżeli tak bardzo chciał wojny to ją dostanie. W końcu Kyohei lubił spełniać marzenia innych.
Doszedł w końcu do znikającej sali... która na szczęście nigdzie nie zniknęła. Kiedy przyszedł do tej szkoły to było pierwsze miejsce które znalazł, i swego czasu przesiadywał tutaj naprawdę baaardzo długo. Kiedy tylko otworzył drzwi okazało się, że sala jest prawie pusta nie licząc paru krzeseł na których wypadał oby napisać karteczkę "nie siadaj na mnie".
-Co ten cholerny nauczyciel sobie myśli. Nie będzie mnie tak poniżał przy całej klasie co to, to nie...- Warknął i cisnął swoją torbą gdzieś w kąt. Był krótko mówiąc wkurwiony, i raczej nie jest w stanie myśleć racjonalnie w tej chwili.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 2:39 am
Kiedy tylko zajęcia z Obrony Przed Czarną Magia się zakończyły spakowała swoje rzeczy, a nie było ich dużo. Rozejrzała się za Kyo, dostrzegła jak wybiegł więc i ona zrobiła tak samo. Rzuciła krótkie "do widzenia" do nauczyciela i pobiegła za chłopakiem. Dogoniła go dopiero przy tej sali. Oparła się lekko o ścianę by wyrównać swój oddech. Oczywiście słyszała wszystko co mówił więc weszła do sali wolnym krokiem.
-Ty jesteś skończonym idiota! Gdybyś słuchał to byś nie skończył jako ludzki manekin. - Powiedziała może nie oskarżycielsko, ale można było usłyszeć złość w jej głosie. Wiedziała, że zajęcia z OPCM to nie przelewki i trzeba na nich aktywnie uczestniczyć. Ostatecznie widać jak to wszystko się kończy.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 2:47 am
Chłopak odwrócił się kiedy usłyszał czyiś głos.
-Odezwała się... królowa ubezwłasnowolnionych ludzi- Mruknął cicho. Ta lekcja pokazała mu jedne. Dobrze jest do czasu, ale jak przychodzi co do czego to nagle przyjaciele gdzieś uciekają.
-Kto jak to, ale spodziewałem się, że chociaż ty sprzeciwisz się temu wszystkiemu- Warknął na nią wyraźnie pod irytowany. Ze starymi przyjaciółmi taka akcja nie miała by prawa się nawet wydarzyć, dlatego tak bardzo tutaj nie chciał się z nikim zaprzyjaźniać bo wiedział jak to się skończy.
-Gdyby on mnie słuchał też nie musiał by tego robić. Co mu kurwa przeszkadzało, że nie uważałem. Jak nie umie w ciekawy sposób prowadzić zajęcia to on ma problem a nie ja- Może i przesadził, ale no taki był i co się na to poradzi nic.
-I fakt może jestem idiotą, ale przynajmniej mam cholerną odwagę powiedzieć co myślę- Patrzył na nią przez chwilę i zmrużył oczy.
-Jeszcze pierwsza się ustawiła w kolejce. Co chciałaś abym zrobił. Powiedział wszystkim co się w moim życiu wydarzyło... no chyba, że sama już to zrobiłaś- Mruknął i oparł się o ścianę.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 3:02 am
Słysząc jego bezczelną odzywke aż jej żyła zaczęła pulsować.
-Ty nic lepszy ode mnie nie jesteś nie wyższaj się. - odpowiedziała zairytowana akurat on ja pouczać nie musiał w takich sprawach.
-Miałabym się sprzeciwić? Sam żeś sobie winny. - Co jak co, ale do takich rzeczy mieszać się nie będzie. Skoro z niego wielki pan i władca niech sam wszystko załatwia na swoją rękę. Zawsze się mógł sprzeciwić nauczycielowi i tego całego cyrku by nie było. Zairytowały la jego słowa i to dość mocno.
-Co za różnica czy ustawiłam się pierwsza czy ostatnia? A tego nikomu bym nie powiedziała, za kogo ty mnie masz!? - Z reguły to rzadko się denerwuje, ale widać Kyo zdenerwowanie dopracował do perfekcji tak samo jak jej płacz, kiedy on coś powie.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 9:17 am
-Nie chodzi o fakt, że załużyłem czy też nie bo to kwestia sporna jest...- Według jednych zasłużył a wedle drugich nie.
-Przyjaciółka... tez mi coś- Powiedział cicho wsadzając sobie ręce do kieszeni. Mu się wydawało, że przyjaciel jest gotów zrobić wszystko kiedy druga bliska mu osoba jest zagrożona.
-A taka, że chyba niezwykle spodobał ci się ten pomysł rzucania zaklęcia na ludzi prawda- I taka była delikatna i nieśmiała, ale w chwili kiedy przychodziło co do czego to nagle okazywało się, że jakoś nic jej nie przeszkadza.
-A za kogo ciebie mam... w tej chwili nie mam pojęcia- Łatwo rzucać o skarżenia i wyliczać błędy. Kyo... z reguły tego nie robił. No chyba, że był wściekły tak jak teraz to po prostu patrzył na to jako na całość. Raczej jak sie trochę uspokoi to pewnie będzie mu potem głupio, że tak na nią naskoczył i przeprosi... o ile zdobędzie się na taki gest. No chyba, że ten spór pójdzie trochę dalej niż by oni się spodziewali.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 12:46 pm
-Kwestia sporna też mi coś. - Prychnęła pod nosem wsuwając ręce do kieszeni opierając się plecami o najbliższe jej krzesło.
-Masz mnie za przyjaciółkę? O jak miło,a ja myślała, że Ty tylko na mnie swój gniew wyładowujesz.. - W sumie po części tak było, ale zdenerwowana była aktualnie więc, jej myślenie racjonalne odeszło na bok.
-Co? Nie, nie spodobał mi się.. - Powiedziała oburzona, może i mogła jakoś zareagować, ale to jego wina, sam na to wszystko zasłużył. Jej się po prostu wydawało, że nie miał z kim porozmawiać, a jeżeli znalazł sobie przyjaciółkę, to w takiej chwili wrzucić wszystko na nią, bo dlaczego nie? W końcu on będzie  zadowolony, a ona...już nie do końca.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 8:19 pm
-Wiesz... ja tak, widać ty mnie nie za bardzo- Będzie miał to jej za złe bo naprawdę wkurzało go to kiedy ktoś nie potrafił tupnąć nogą i powiedzieć co mu się nie podoba.
-A jak by chciał abyście rzucili na mnie imperius też być zrobiła to bez chwili zastanowienia?- Niby byle co, ale po takich akcjach człowiek może zrobić rozeznanie terenu. Ciekawe czy jej przeszło przez myśl, że ktoś mógł by mu zrobić krzywdę. W końcu rzucali pierwszy raz to zaklęcie. A jak każdy wie źle rzucone zaklęcie może chwilami doprowadzić do różnych skutków. Nie trzeba szukać daleko, wystarczy zejść do wielkiej sali. Przy każdym stole znajdzie się jakiś eksperymentator który kombinuje z zaklęciami, przez co co chwila dało się słychać gdzieś jakieś wybuchy, albo inne bliżej nie zidentyfikowane dźwięki. On by nigdy się na coś takiego nie zgodził, ale widocznie był jedyną osobą która potrafiła się sprzeciwić.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 8:29 pm
-Mam Cię za przyjaciela - Co ten Kyo miał w głowie, że pomyślał inaczej? No tak może powinna się sprzeciwić nauczycielowi za to co kazał mu zrobić, ale po prostu nie miała na to odwagi.
-Nie! Oczywiście, że nie. Wtedy chciałabym Cię ochronić. - Odsunęła krzesło i usiadła na nim, chciała być uważana za przyjaciółkę, ale jednocześnie trochę bała się odrzucenia co mijało się z jej celem. Westchnęła ciężko i cicho, ostatnio nawet zaczęła się otwierać na innych więc był plus z tego wszystkiego, ale nadal popełniała bardzo wiele błędów. W końcu nikt nie jest idealny.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 10:59 pm
-Aha... czyli są chwile które mniej krzywdzą i bardziej...- Dla niego nie było to różnicy czy to było to zaklęcie czy jakieś inne. Jak by na to nie spojrzeć wystarczyło, że komuś różdżka się wysmykła i padło złe zaklęcie.
-No widać jak masz. Gdybyś to ty tam stała ja na pewno bym powiedział "nie"... no ale wiadomo bezpieczniej się stoi w cieniu- Skrzyżował ręce na klatce piersiowej i przymrużył oczy.
-Sobie ustałaś z boku, i masz wszystko gdzieś, żadne problemy ciebie się nie imają- Był naprawdę wkurzony. Dlaczego ludzie tak bardzo nie lubili tych którzy chociaż trochę wyłamywali się po za utarty schemat. Czy to, że mówił co myśli było czymś złym.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 11:16 pm
Na jego słowa wzruszyła ramionami przecież każdy miewał słabsze i lepsze dni. Kiedy usłyszała jego kolejne słowa zadrżała jej górna powieka.
-Ty to ty a ja to ja. Ja nigdy się nie wychylam, za to ty robisz to aż nadto. - Powiedziała do niego zirytowana jego słowami. Przecież sam sobie na to zasłużył, więc czemu teraz winę zrzuca na nią?
-Stałam z boku to prawda, problemami się przejmuję tylko tego nie pokazuje. - Miała go ochotę walnąć, to co mówił było prawdą, a ona jej wcale nie zaprzeczała. Ale Mówił do niej tak jakby to była jej wina, że on tam stał na środku sali i robił z siebie ludzkiego manekina do rzucania zaklęć.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 11:31 pm
-A może czasami wypadało by się wychylić- Warknął coraz bardziej wkurzony tym wszystkim. Jego noga jakoś automatycznie kopnęła krzesło z taką siłą, że walnęło w ścianę na skutek czego po prostu się rozleciało.
-Dlaczego to ja zawsze trafiam na nieodpowiednie osoby- Powiedział i potargał sobie nerwowo włosy z tyłu głowy. Kolejna osoba która próbował go zmienić. A chłopak tego tak naprawdę nie potrzebował. Miał dosyć zmian swojej osobowości, ale chciał tylko zrozumienia jakiego kolwiek znaku akceptacji.
-Jeżeli masz zamiar dalej mnie pouczać co powinienem był zrobić a czego nie, to lepiej abyś przestała w ogóle na mnie zwracać uwagę- Cóż chłopak po prostu jakoś tak poczuł się zdradzony.
-Ty zajmij się swoim chowaniem się w cieniu, a ja zajmę się swoimi sprawami. I chyba obydwoje na tym lepiej wyjdziemy- Wsadził sobie ręce do kieszeni i wziął głęboki wdech aby trochę się uspokoić.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 11:46 pm
-Gdyby to było takie łatwe to dawno temu wyjęłabym głowe z piasku. - Widziała, że chłopak jest pewny siebie nie to co ona. Radziła sobie na własny sposób i się jej udawało.
-Ja chce ci pomóc, a nie Cię zmieniać czy cokolwiek innego. - Powiedziała jakby czytała w jego myślach przecież chciała dla niego dobrze, a nie pragnęła by zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni.
-Nie pouczam. Próbuje pomóc. - W trakcie rozmowy jakoś te największe spięcia ją opuściły, więc w miarę mogła racjonalnie myśleć.
-Jak dla mnie to teraz nikt nie będzie szczęśliwy jeżeli zajmiemy się własnymi sprawami. - Kiedy chłopak kopnął krzesło poczuła jak dostaje gęsiej skórki na ciele przez krótką chwilę.
Kyohei Takano
Oczekujący
Kyohei Takano

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Sro Lis 19, 2014 11:55 pm
-POMÓC...- Może i podniósł głos bez powodu, ale Kyo był nerwusem i tego nie można było mu odmówić. Naprawdę bardzo łatwo się denerwował.
-Próbuje mi pomóc. No widać jak mi pomogłaś w klasie. Prawie, że z uśmiechem na ustach próbowałaś rzucić na mnie zaklęcie. To może trzeba było bardziej się przyłożyć i zmusić mnie abym sobie sam palnął jakimś zaklęciem w łeb.- Dlatego chłopak nie chciał do nikogo się zbliżać. Tak to w gadce każdy jest dobry, ale w chwili kiedy są jakieś problemy każdy chowa ręce do kieszeni i udaje, że nic nie widzi.
-Masz naprawdę spaczone pojęcie pomocy. Jeżeli uważasz, że stojąc w miejscu pomagasz to jesteś naprawdę bezużyteczna- Może i powiedział za wiele, ale taki już był. Jak nerwy nim targały mówił co mu ślina na język przyniesie. Z resztą ona może próbować, ale sprawić, że Kyohei ponownie zaufa jakiejś osobie będzie naprawdę ciężko.
-Co ty sądziłaś, że jedna rozmowa i co się stanie. Myślałaś, że pojawię się z uśmiechem od ucha do ucha, a wokół mnie będą fruwać motylki- Między bogiem a prawdą ten obrazek pewnie był by stosunkowo zabawny.
-A ja myślę, że właśnie teraz bardziej się męczymy. Nie rozumiem co mi przeszkadzało we wcześniejszym stanie rzeczy- Oczywiście, że wiedział, ale jak to on. Nigdy nie powie całej prawdy. Nigdy nie odkryje wszystkich swoich kart.
Elizabeth Cook
Duch
Elizabeth Cook

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Czw Lis 20, 2014 12:16 am
Wystraszyła się kiedy podniósł głos i to na nią, poczuła jak siły ją opuszczają i lekko zawiesiła głowę.
-Przecież mogłeś odmowić i tego całego cyrku by nie było. - Odpowiedziała zgodnie z prawda.
-Co za idiotyczne porównanie. Oczywiście, że nie, ale miałam nadzieję, że wlałam Ci choć odrobinę oleju do głowy. - Chciała mu pomoc i nadal chce, ale siedząc tutaj i drżąc koty ze sobą na pewno dużo nie zdziałają. Ukłuły ją słowa chłopaka o tym, że jest beznadziejna i pewnie miał rację.
Sponsored content

Znikająca Sala Empty Re: Znikająca Sala

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach