Go down
Morgana Hooch
Oczekujący
Morgana Hooch

Morgana Hooch [uczennica] Empty Morgana Hooch [uczennica]

Nie Lis 27, 2016 9:22 pm
Morgana Hooch [uczennica] New_canvas_by_nubiloon-dapwx89


Imię i nazwisko: Morgana Hooch
Data urodzenia: 05 Kwietnia 1961 r.
Czystość krwi: Nieczysta
Dom w Hogwarcie: Hufflepuff
Różdżka: Grusza | Pióro Pegaza |13 cali

~~~


Widok z Ain Eingarp: Duchota, grzejące słońce, rozgrzane do czerwoności szyby i ta cisza. Cisza wypełniająca starą cieplarnię, tak dobrze znaną jej stałej bywalczyni. Porośnięta najróżniejszymi pnączami, z mnóstwem starych doniczek porozrzucanych po wszystkich kątach, rozkopaną ziemią i odurzającym, słodkim zapachem kwiatów. W centrum pomieszczenia stała dziewczyna, nucąca starą kornwalijską przyśpiewkę. Tak bardzo zajęta przesadzaniem roślin, że nie zauważyła mężczyzny, który cicho wślizgnął się do środka. Twarzy jego nie można było zobaczyć, ale można było wyczuć, że był kimś szczególnym dla niej. Bezszelestnie stanął koło dziewczyny i nachylił się, przybliżając swoje usta do jej ucha.
- Morgana... - szepnął, a głos miał przepełniony ciepłem i uczuciem, którym gdy ją darzyć. Dziewczyna, zaskoczona, lekko podskoczyła, ale kiedy zauważyła, kto wyrwał ją z jej skupienia, uśmiechnęła się najpiękniej jak umiała.

~~~

Podsumowanie dotychczasowej nauki w Hogwarcie: Wiadomo, że dla mugolaka początki nauki w Howarcie nie są nigdy łatwe. Wszystko nowe, nieznane i takie dziwne. Cały dotychczasowy świat, który zna się, znika jak za pomocą magicznej różdżki - trochę ironiczne, nie uważacie? Zmienił się w konkretnej chwili, w chwili kiedy dostała list z Hogwartu. Pomimo niewiedzy Morgana starała się z całych sił nadrobić zaległości, nie chciała zbytnio odstawać od reszty, a pracowitości też jej nie brakowało. Gdy pierwszy raz siadła na miotłę, pokochała ten magiczny świat. Pierwsza lekcja z eliksirami, choć nie skończyła się szczęśliwie - gdyż dziewczyna zmieniła kolor włosów wszystkich uczniów na krzykliwie różowy – sprawiła, że Morgana chciała nauczyć się więcej i być w tym coraz lepsza. Chciała poznać szerzej świat, w którym praktycznie wszystko jest możliwe. Z biegiem czasu rozumiała go coraz lepiej i już nie było takich epickich wypadków. Chociaż eliksiry nigdy nie stały się jej mocną stroną. W każde zajęcia wkładała wszystkie swoje siły, ale tylko jedne pokochała całym sercem - zielarstwo. Z biegiem czasu stało się to jej prawdziwą pasją. Mogła spędzać długie godziny w cieplarni, pielęgnując magiczne roślinki. Można by powiedzieć, że stała się ona jej drugim domem.

~~~

Przykładowy Post: Typowa angielska pogoda dawała się we znaki wszystkim przybyłym uczniom wysiadającym z pociągu. Deszcz zacinał, tworząc pochmurną ścianę i ochładzając zgrzaną ziemię po upalnym lecie. Pomimo tego Morgana nie traciła swojego dobrego humoru, w końcu doczekała się końca wakacji i powrotu do ukochanego Hogwartu!
Z pociągu wysiadła szczupła, średniego wzrostu dziewczyna o czarnych włosach do ramion, ciągnąca za sobą stare, zużyte kufry, które skrzypiały przy każdym ruchu. Jej bladą twarz rozjaśniały iskrzące niebieskie oczy, a szeroki uśmiech zdobił jej twarz. Lekko zadrżała, kiedy zimne krople dotknęły jej rozpalonych policzków. Mimo panującej pogody jej serce biło jak oszalałe, była szczęśliwa, że w końcu znowu ujrzy mury swojej ukochanej szkoły. Oprzytomniała, kiedy zimny wiatr z deszczem potargał jej ciemne włosy. Powinna jakoś uchronić się przed całkowitym przemarznięciem i zmoknięciem. Przystanęła i zaczęła szukać różdżki w swojej szacie, aby móc ustrzec się przed przyszłą wizytą w skrzydle szpitalnym z zapaleniem płuc. Nieco niezgrabnie zaczęła przeszukiwać swoje kieszenie, rozsypując przy tym parę knutów, które zostały jej po zaopatrzeniu się w ulubione słodycze w trakcie podroży. Cicho przeklęła pod nosem, bo były to jej ostatnie pieniądze, jakie mogła wydać w tym miesiącu. Szybko schyliła się, aby je zebrać, ale deszcz skutecznie utrudniał jej tą czynność. Do tego nie wiedziała, gdzie podziała swoją różdżkę! A przecież pamiętała, że wkładała ją do kieszeni. Z jej rozmyślań wyrwał ją głuchy dźwięk przewracanych walizek i upadku na zabłoconą ziemię.
- Na brodę Merlina! Co to za śmieci na środku ścieżki! - warknął wściekle uczeń, który przewrócił się o walizki Morgany.
Dziewczyna momentalnie przestała szukać zagubionych knutów i podbiegła do poszkodowanego.
- Nic Ci się nie stało?! - Popatrzyła przerażona na chłopaka. Na wszystkie świętości Grala, przez swoją nieuwagę mogła spowodować wypadek! Wyciągnęła ręce, aby pomóc uczniowi wstać, ale on szybko odepchnął jej dłoń z obrzydzeniem. Spojrzał się na nią z wyższością i wstał z tak wysoko uniesioną głową, jakby przed chwilą wcale nie zaliczył epickiej gleby.
- Nie dotykaj mnie, ty szlamo! Takich jak ty nie powinni przyjmować do Hogwartu , naprawdę ta szkoła schodzi na psy! - Zgrabnym ruchem różdżki wyczyścił ubrudzony mundurek i poprawił swój ślizgoński krawat. Zaszczycił ją jeszcze nienawistnym spojrzeniem i odszedł, mrucząc coś pod nosem .
Morgana jedynie patrzyła się, jak ślizgon odchodzi, mrugając parę razy i przetwarzając, co się właściwie przed chwilą stało. Chyba chłopak był cały? Inaczej nie miałby takiej werwy, gdy na nią przeklinał. Odetchnęła z ulgą - nawet jak jej nienawidził, to i tak nie chciałaby, aby jej walizki zrobiły mu jakąkolwiek krzywdę.
- Cieszę się że nic Ci nie jest!- krzyknęła jeszcze za chłopakiem szczerze. Z ulgą odwróciła się, aby poszukać swoich zgubionych skarbów, ale gdy się pochyliła… nie było ich?! No tak, niuchacz musiał już wywęszyć okazję. Lekko westchnęła, wkładając dłonie do kieszeni szaty. Nagle poczuła, że coś w niej było... tak, to jej zaginiona różdżka! Wiedziała, że ją gdzieś tam włożyła. Szeroki uśmiech znowu pojawił się na jej twarzy. No cóż, nie ma więcej pieniędzy na ten miesiąc, ale za to wróciła do ukochanej szkoły, a w walizce ma całkiem spory zapas przysmaków, które zakupiła w pociągu. Czy świat może wydawać się jeszcze piękniejszy? Dla Morgany był on właśnie taki w tym momencie.
Pamela Winston
Gryffindor
Pamela Winston

Morgana Hooch [uczennica] Empty Re: Morgana Hooch [uczennica]

Pon Lis 28, 2016 8:20 pm

Akcept!
Morgana wydaje się być wprost uroczą osobą i jestem ciekawa, jak poradzi sobie w tych trudnych czasach.
Zapraszamy na fabułę!
Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach