Go down
Addyson Clemen
Oczekujący
Addyson Clemen

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 2:28 pm
- Każdy człowiek się myli. Ollivander pewnie nie jest wyjątkiem.
Wzruszyła ramionami, marszcząc brwi. Przecież sprzedawca różdżek mógł być w tym dniu rozkojarzony, albo chory i źle dobrał jej różdżkę, która bądź co bądź prawie za każdym razem ją zawodziła. Addyson najbardziej bała się egzaminów, na których powinna się wykazać, a nie zamieniać wszystko warzywa.
- Nie. Nie ma tu nic o niesłuchaniu.
Westchnęła z zażenowaniem i bezpiecznie schowała patyk do kieszeni za szatą. Nie miała ochoty dłużej na nią patrzeć.
- Już od sześciu lat staram się zmusić moją różdżkę do działania...
Mruknęła, wlepiając pusty wzrok w pożółkłe kartki.
- A jak tam idzie naszej drużynie Quidditcha?
Zmieniła szybko temat, bo wiedziała, że Nathalie będzie znała wszystkie nowinki na ten temat.
Nathalie Powell
Hufflepuff
Nathalie Powell

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 2:51 pm
Nathalie uśmiechnęła się pocieszająco do dziewczyny. Wiedziała, że w świecie magii mieć problem z różdżką, to uciążliwa sprawa. Uczymy się kontrolować wszystkie poczynania różdżek. Skoro coś nas wybiera, to powinno być dla nas zawsze pomocne. Nie doświadczyła wielkich sprzeciwów swojego sprzętu magicznego, dlatego nie do końca mogła zrozumieć jak czuje się Addyson, ale starała się okazać wsparcie.
Gdy usłyszała słowo "Quidditch" to w jej oczach pojawiły się iskierki szczęścia. Na ten temat miała mnóstwo do powiedzenia.
- Ostatnio bardzo dużo trenujemy, coraz lepiej nam idzie - powiedziała podekscytowana. - Mam nadzieje, że uda nam się wygrać mecze i pokażemy na co nas stać.
Uśmiechnięta mówiła do swojej towarzyszki. Addyson powinna się bać tego tematu, bo jak Nath zacznie gadać to trudno ją powstrzymać. Okazanie zainteresowania sportem, który Puchonka kocha ponad wszystko, może się źle skończyć.
- Jak mieliśmy trening to wiele się działo. Mieliśmy takie piękne akcje, o słuchaj - roześmiała się, przypominając sobie o ostatnim incydencie - Stworzyliśmy dwie drużyny z naszego składu i rozpoczął się mecz. Jak już byłam przy samych obręczach i dosłownie za chwilę miałam strzelić to zauważyłam, że tłuczek leci prosto w moją stronę. Był na tyle blisko, że nie miałam już gdzie uciec. Nagle jak strzała pojawił się Colette Warp i wielkim okrzykiem odbił kulę. Ja już prawie sikając po nogach, zakryłam oczy dłońmi, a tu nic. Jak odsłoniłam to wszyscy się ze mnie śmiali. Zakładam, że wyglądałam jak przestraszone dziecko - gadała jak najęta i cała w skowronkach.
Addyson Clemen
Oczekujący
Addyson Clemen

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 4:16 pm
Panna Clemen wiedziała, że powinna się zgłosić do kogoś o pomoc w zapanowaniu nad patykiem, jednak nigdy nie miała ku temu okazji. Poza tym w Hogwarcie nie miała zbyt dużo przyjaciół i znajomych, którzy mogliby poświęcić jej swój drogocenny czas. Nic dziwnego, skoro Addyson przesiadywała zazwyczaj na fotelu zagłębiona w lekturach.
Zauważyła ożywienie się Nathalie, dlatego na jej ustach pojawił się lekki uśmiech. I chociaż nic nie rozumiała z gadaniny Puchonki, starała się tego nie okazywać i z uśmiechem przyklejonym do twarzy, słuchała swój nastolatki.
Zachichotała cicho słysząc jej historię z łuczkiem. Szatynka zawsze bała się, że spadnie z miotły. Nie mogła wyobrazić sobie siebie kilkanaście stóp w powietrzu. Zresztą... Nie ufała miotłą. Kiedyś próbowała przelecieć się na miotle brata i skończyło się to dla niej uderzeniem w szopę i wizytą u Świętego Munga.
- I tak cię podziwiam, że jesteś na tyle odważna żeby brać udział w rozgrywkach Quidditcha.
Nathalie Powell
Hufflepuff
Nathalie Powell

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 4:28 pm
- Wiesz Add, od małego mój tata ze mną robił rozgrywki. Dostałam swoją pierwszą miotłę, a nawet "miotełkę", bo była na prawdę mała - zachichotała - wciąż mam ją w domu. Lubie wyzwania, to dla mnie coś wspaniałego i dodającego przyjemnej adrenaliny. Ryzyko i prędkość to coś co mnie bardzo kręci. - uśmiechnęła się do towarzyszki pogodnie.
Na wspomnienia pierwszych lotów zrobiło jej się bardzo ciepło na sercu. Brakowało jej rozgrywek z tatą. Nawet jak wracała na święta do domu bądź na wakacje, to już nie było to samo. Dużo pracował i gdy wracał do domu to był zbyt zmęczony by grać. Momentami smuciło ją to, ale rozumiała, że to już nie ten wiek.
- Jeśli masz ochotę, mogę ci pomóc z lataniem. - spojrzała na Puchonkę z nadzieją. - To nie jest takie trudne jak się wydaje.
Addyson Clemen
Oczekujący
Addyson Clemen

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 6:52 pm
- To urocze!
Zachichotała na wyobrażenie małej dziewczynki na jeszcze mniejszej miotle. Musiała wyglądać naprawdę przesłodko! Ona nigdy nie dostała zminimalizowanej miotełki, bo jej rodzice wiedzieli, że za każdym razem, gdyby szatynka na nią wchodziła miałaby niezapowiedzianą wizytę u Św. Munga. W końcu miałaby tam u nich swoje własne łóżko!
Z lekkim strachem spojrzała na Nathalie, krzywiąc się przy okazji.
- Wiesz... To chyba nie jest najlepszy pomysł.
Posłała jej jednak lekki uśmiech. Nie chciała jej urazić, odrzucając jej prośbę, bo wiedziała, że każda pomoc jest na miarę złota. Addyson nie była jednak zbytnio przekonana do tak ekstremalnych sportów, które narażały ją na utratę życia.
Nathalie Powell
Hufflepuff
Nathalie Powell

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 13, 2016 8:20 pm
- Kiedyś to było coś! Mieliśmy w ogrodzie własne boisko. No oczywiście wykonanie było bardzo amatorskie, ale było nasze, to się liczyło. - uśmiechnęła się do niej - To było coś. Czasem za tym tęsknię.
Westchnęła głośno i ponownie zerknęła na Add. Słysząc odpowiedź na propozycję, którą dała, tylko pokiwała głową. Rozumiała obawy dziewczyny i lekkie przerażenie. Uwielbiała pomagać innym i zachęcać do pracy. Czasem ojciec mówił jej, że przesadza z pomaganiem ludziom, bo w końcu się na tym zawiedzie. Ona jednak miała zupełnie inne zdanie. Sprawiało jej wielką radość gdy czuła się potrzebna.
- Rozumiem, nie szkodzi. Jeśli jednak zmienisz zdanie to daj znać.
Uśmiechnęła się ponownie i spojrzała na zegarek, który wisiał w bibliotece. Było już późno, musiała jeszcze dokończyć swój esej na Transmutację.
- Wybaczysz mi? Muszę już lecieć, mam trochę do zrobienia.
Nie czekając na odpowiedź Addyson, wstała od stolika i odeszła.

[z/t]
Addyson Clemen
Oczekujący
Addyson Clemen

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Sro Sty 20, 2016 11:24 am
- Jak będę potrzebowała twojej pomocy to wiem gdzie cię szukać.
Puściła dziewczynie oko, posyłając jej szczery uśmiech. Zapewne jeszcze nie raz i nie dwa spotkają się w dormitorium Hufflepuffu, albo w Wielkiej Sali przy stole.
- Jasne. Powodzenia.
Pożegnała się z towarzyszką i jeszcze przez pewien czas zagłębiła się w lekturze.
Kilka minut później... a może godzin? Spojrzała na zegar stojący przy ścianie i cicho westchnęła. Była głodna i całe szczęście, że zbliżała się pora posiłku. Wzięła książkę o różdżkach pod pachę i wymaszerowała z biblioteki.

[z.t]
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 3:41 pm
(przed południem) 10 maja 1978 roku

Biblioteka była ulubionym miejscem Felice w całym zamku. Czytanie książek pozwalało odciąć się od reszty uczniów, a brak nawiązywania znajomości to coś, czego się nauczyła po pierwszej zmianie szkoły. W dodatku w bibliotece było tak cicho i spokojnie... Mogła bez problemu odrabiać zadania domowe i wyszukiwać nowe zaklęcia do nauki. No, i pracować nad eliksirami, które nie były jej ulubioną dziedziną nauki...

Notowała składniki, sposoby przygotowania... "Nudy, nudy, nudy... Starożytne runy były  ciekawsze... Ups." Felice zorientowała się, że zamiast eliksirów w notatkach pojawiły się rysunki. "Ehhh, dość tego. Jak nauka przestaje być efektywna, należy ją zastąpić czymś innym. " Krukonka zatrzasnęła książkę, odłożyła ją na miejsce, a następnie zaczęła pisać list do rodziców. Nakreśliła kilka zdań, po czym stwierdziła, że do tego również nie ma serca, więc otworzyła książkę do zaklęć i zaczęła notować te, którymi warto było zająć się w najbliższym czasie.

Dzień jej nie sprzyjał, była zupełnie rozkojarzona. Może to przez to słońce? Coś ciągnęło ją na dwór. Chciała polatać na miotle, ale jakoś nie mogła się zdecydować... "Felice, co ty masz dzisiaj w głowie? Ogarnij się trochę bo cały dzień nic nie zrobisz..."


Ostatnio zmieniony przez Felice Felicis dnia Sob Lut 13, 2016 11:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 6:35 pm
(przed południem) 10 maja 1978 roku

Była niedziela. Trochę przed południem. Jutro znowu zaczynały się zajęcia, więc uczniowie robili wszystko, by jak najlepiej wykorzystać pozostały im dzień wolny. Większość z nich spędzała czas z przyjaciółmi albo pisała listy do rodziców czy bawiła się z pupilami. Cóż, to drugie by się nawet zgadzało gdyż Salomea postanowiła dziś opuścić chłodne lochy i potowarzyszyć swojej pani w wycieczce do biblioteki.
Natalie uchyliła duże drzwi prowadzące do raju z książkami i weszła do środka. Nie miała dziś na sobie mundurka. Tak naprawdę niezbyt za nim przepadała ze względu na tę głupią spódniczkę. Brr. Zdecydowanie wolała chodzić w cywilnych ciuchach, które składały się dziś z czarnych wąskich spodni i luźnej białej koszuli z podwiniętymi rękawami. Ach, no i jej nieodłączna czarna torba z całą masą zmniejszonych gratów. Tego też przecież nie mogło zabraknąć.
Pierwsze kroki skierowała do działu z księgami dotyczącymi eliksirów. Chciała przypomnieć sobie kilka przepisów przed Owutemami, bo choć mikstury były jej konikiem, to nawet jej mózg potrzebował powtórzenia niektórych informacji, które wyfruwały z niego, wypchnięte przez ciągle pakowaną do głowy wiedzę z innych dziedzin.
Dotarła do regału, gdzie spostrzegła, że wszystkie egzemplarze interesującej ją lektury zostały już zabrane.
Kutfa.
Skrzywiła się, odwracając w stronę stolików.
A przyszłam tu dziś wyłącznie po tę książkę...
Westchnęła, zastanawiając się, co z tym fantem zrobić. W tym momencie dostrzegła upragnione tomiszcze na jednym ze stolików. Leżało na sosiku dzieł otaczających pewną Krukonkę. Natalie pospieszyła w jej stronę i zatrzymała się tuż nad jej ramieniem.
- Przepraszam, mogłabym pożyczyć tę książkę? - zapytała uprzejmie, wskazując dłonią jedną z oprawionych w skórę ksiąg.


Ostatnio zmieniony przez Natalie Dark dnia Sob Lut 13, 2016 9:06 pm, w całości zmieniany 1 raz
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 6:58 pm
Felice zapisała kilka zaklęć na liście "DO NAUCZENIA SIĘ" i wpadła w lekką zadumę. Zaklęcia... Szukała takich, które by jej się przydały w konkretnych poblemach, ale ich tu nie było... Może czas wymyślać własne? Pomysł był ciekawy, trzeba go zapisac i spróbować wcielić w życie. Odetchnęła głęboko i zaczęła nową listę, zatytułowaną "Zaklęcia, które potrzebuję"

Już miała zacząć pisać, kiedy ktoś nagle odezwał się nad jej ramieniem. Ślizgonka... Nie przepadała za tym domem. Ściśle wiązał się z problemem, który całe życie był dla niej kłopotliwy. Ale że co, przepraszam?! Książkę?! Felice nie odbierało się książek... i w ogóle, mało to ich tu? Niech sobie idzie i przeszkadza komu innemu... I w ogóle o którą książkę cho... oh. Nie no, eliksiry to może sobie brać.

- Oczywiście, ja już mam jej dość. - odparła z uśmiechem, tonem nie zdradzającym wcześniejszych myśli i podała dziewczynie tomisko. - Miłej nauki.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 7:16 pm
Natalie odwzajemniła uprzejmie uśmiech i wzięła upragnione dzieło, po czym zajęła miejsce przy tym samym stole, jednak w zupełnie innej jego części. Siedziała na ukos, więc od Krukonki dzielił ją cały wielki dębowy blat, przy którym spokojnie mogło się zmieścić sześć osób. Panna Dark nie zamierzała przeszkadzać koleżance. Po prostu było to jej ulubione miejsce. Miała stąd oko na drzwi, Dział Ksiąg Zakazanych oraz biurko bibliotekarki. Idealny punkt strategiczny, którego planujący zawsze wszystko mózg Natalie nie potrafił sobie odmówić.
Oparła się wygodnie na wysłużonym krześle, po czym zaczęła wertować strony.
Gdzie to było... gdzie to było...
Po kilku minutach odnalazła wreszcie interesujący ją fragment i ułożyła starą księgę na stole, by pogrążyć się w lekturze. Zachowywała się bardzo cicho. Wręcz jakby jej nie było. Sama nie zwracała większej uwagi na rudzielca, od którego zdobyła książkę. Kojarzyła jej twarz, a jej imię kojarzyło jej się z pewnym eliksirem. Gdyby nie to, zapewne nie miałaby pojęcia, jak się nazywa. Miała tendencję do wypierania z pamięci takich nieistotnych szczegółów.
I mogłyby tak siedzieć, gdyby nie Salomea, która najwyraźniej uznała, że ich ślęczenie nad książkami jest nad wyraz mało interesujące. Kotka bez ostrzeżenia wskoczyła na stół i podeszła do Felice, stając łapkami na czytanej przez nią stronie.
- Mrau - burknęła z wyrzutem i bez pytania zaczęła jej się ładować na kolana, zupełnie jak nie ona. Zwierzak reagował tak tylko na ludzi, których bardzo lubił, a tę dziewczynę widział przecież pierwszy raz!
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 7:40 pm
Obecność Ślizgonki byla zadziwiająco malo odczuwalna, dlatego Felice szybko się do niej przyzwyczaiła. Dała sobie spokój z zaklęciami i otworzyła książkę, której kartki pokrywały starożytne runy i zaczęła czytać. "O Merlinie, to jest to..." Eliksiry, owszem, ale książka wiekowa i pisana runami. Świat stawał się piękniejszy...

Znów zaczęła notować, ale tym razem pismem runicznym. "To jest sposób! Przyjemne z pożytecznym... Dobrze, że znalazłam tę księgę... Zamieszać trzy razy w lewo, dodać zmiażdżone ...Eh, Pangur, złaź, zasłaniasz... Zmiażdżone skarabeusze..." Krukonka zupełnie zatraciła się w książce i nie zdając sobie sprawy z tego, że na kolana władował jej się nieznajomy kot, zaczęła go głaskać wolną dłonią, dalej przepisując procedurę ważenia eliksiru.

Minęło kilka dłuższych chwil, zanim do jej mózgu zaczęła docierać informacja, iż zwierzę, które na niej siedziało, jest zupełnie innych gabarytów niż jej kot. Spojrzała w dół i zobaczyła totalnie obce stworzenie niewiadomego pochodzenia, któremu najwyraźniej było wygodnie na jej kościstych nogach.

- My się chyba nie znamy, nieprawdaż?
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 7:54 pm
Panna Dark nie specjalnie przejmowała się poczynaniami kotki, która na co dzień była nad wyraz spokojnym i ułożonym zwierzęciem. Dziewczyna nie musiała obawiać się, że futrzak ucieknie na drugi koniec zamku albo zacznie rozszarpywać jakąś wiekową książkę. Te czasy były już dawno za nią. Niestety, Salomea miała już swoje lata, a co się z tym wiązało, jej charakterek znaczcie się już uspokoił. Teraz mniej hasała i plątała się pod nogami, niż kiedyś. Zdecydowanie wolała przesiadywać w swoich ulubionych punktach obserwacyjnych i patrzeć z wyższością na otaczający ją plebs.
Dopiero po chwili Natalie uniosła głowę, zdziwiona zniknięciem zwierzęcia z zasięgu jej wzroku.
- Salomea, co ty wyprawiasz? - zapytała nieźle zdziwiona miejscem, w którym znajdowała się teraz jej zadowolona pupilka.
Kotka w odpowiedzi tylko zamruczała coś mało zrozumiałego dla człowieka, po czym otarła się głową o rękę Krukonki w odpowiedzi na pieszczoty.
- Zwykle się tak nie zachowuje - wyjaśniła dziewczynie, zastanawiając się, czy nie powinna podejść i uwolnić ją do futrzastej dominatorki. Felice nie wydawała się jednak zirytowana przez zwierzaka, więc panna Dark doszła wreszcie do wniosku, że nie będzie ingerowała.
Co się z tobą dzieje Salomea? Nie reagujesz przecież tak na obcych, a jej z całą pewnością nie znamy. Swoją drogą, od kiedy ona tu jest? Od kilku miesięcy? Na początkowych zajęciach jej nie widziałam. W sumie, to dziwne, bo jej twarz wydaje się jakby znajoma...
Natalie siedziała dalej w bezruchu, trzymając w rękach książkę, ale nieświadomie wpatrując się w zamyśleniu w twarz Felice.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 8:16 pm
No proszę, kocisko należało do panny-Ślizgonki-od-eliksirów. Co za ciężkie zwierzę, naprawdę... Pangur jest chyba o połowę lżejszy, jak nie więcej.

- Salomea? No to już się znamy - powiedziała Felice, drapiąc kocicę za uchem. - Mój kocur nie jest taki przyjazny... Masz całkiem przyjemną sierść, Salomeo.

Krukonka zaczęła się zastanawiać, jak się nazywała ta czarnowłosa dziewczyna. Ona chyba była jednym z tych ważniejszych... jak im tam było... prefektów. Chyba powinna ją znać... Zaraz...

- Masz miłego kota. Nie pamiętam imienia... Nadine nie... Natalie. Black...? Dark! Wybacz, kojarzyło mi się, że nazwisko pasujące do włosów. Jestem Felice Felicis, studiuję od drugiego semestru. Ehm...

Chrząknęła lekko na koniec wypowiedzi i opuściła wzrok na Salomeę, żeby zasugerować, że takie wpatrywanie się uznaje za mało komfortowe.
Natalie Dark
Oczekujący
Natalie Dark

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Wto Lut 09, 2016 8:45 pm
Kotka zamruczała w odpowiedzi na komplement. Wydawała się naprawdę sporo rozumieć z tego, co się do niej mówiło.
Natalie wyrwała się z zamyślenia dopiero gdy oczy dziewcząt na moment się spotkały. Wtedy wróciła na ziemię i zdała sobie sprawę ze swojego błędu.
Zmarszczyła brwi i poprawiła się na krześle, automatycznie przenosząc na chwilę wzrok na wypolerowany blat.
- Wybacz - mruknęła cicho odnośnie jej zagapienia się. Wyprostowała się i spojrzała jej prosto w twarz. Nie należała do osób, które się peszyły czy coś w tym guście.
- Nazywam się Natalie Dark - kiwnęła głową i upewniła dziewczynę w jej próbach przypomnienia sobie danych czarownicy.
Black. Heh. Żebyś ty wiedziała...
Uśmiechnęła się w myślach, choć gdy dziewczyna wymieniła to nazwisko, serce Natalie na moment zamarło z powodu tego irracjonalnego lęku, że ktoś grzebał w jej historii. Panna Dark naprawdę nie lubiła wracać do przeszłości. Zwłaszcza, jeśli brnięcie w nią miało oznaczać zlinczowanie przez rodzinę, która dotąd nie wiedziała, że istniejesz oraz oczernienie imienia jej zmarłego ojca.
- Tak, pamiętam. Jesteś na siódmym roku. Chodzimy razem na Eliksiry i Zaklęcia... a może na coś jeszcze... - Zmarszczyła brwi, usiłując sobie coś przypomnieć. Niestety, miała kiepską głowę do nieistotnych rzeczy. Kojarzyła twarz i wspólne lekcje, ale czego to były lekcje to już była zupełnie inna sprawa.
Panna Dark chyba nigdy nie siedziała tak blisko dziewczyny i nie przyglądała jej się tak uważnie. Im dłużej to robiła, tym jej twarz wydawała się jakby znajoma.
Jakieś odległe wspomnienie plątało się na obrzeżach jej świadomości za żadne skarby nie chcąc dać się uchwycić.
Sponsored content

Mały zakątek między regałami - Page 11 Empty Re: Mały zakątek między regałami

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach