Go down
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Czw Lut 18, 2016 2:21 pm
The member 'Jasper Larsson' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
Korytarz - Page 9 Dice-icon
Result :
Korytarz - Page 9 Y4fUKxL Korytarz - Page 9 L1exJoj Korytarz - Page 9 L1exJoj
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Czw Lut 18, 2016 3:41 pm
Felice była zachwycona postępami Gryfona. Małymi kroczkami udawało mu się zbliżać się do celu i to ją bardzo cieszyło. Całkiem lubiła uczyć innych, może to był znak, żeby się zastanowić nad karierą nauczycielską...? Nie. Może na stare lata, ale teraz... Teraz nie chciała się ograniczać do jednego zamku.

Właściwie to czemu chciała zostać twórczą różdżek albo pracownikiem departamentu tajemnic? Przecież to totalnie nie dla niej... Podróże, tak, tego chciała. Już tyle czasu siedziała w jednym miejscu... Zaczynało jej to doskwierać i to solidnie. Nie, nie, nie. Zostanie łamaczem zaklęć, albo...

Felice zrobiła gwałtowny unik i chyba tylko dzięki temu nie oberwała niechcący w twarz. W tym dzieciaku tkwiło zdecydowanie za dużo entuzjazmu... Rozległ się głośny trzask. Czy... Czy on właśnie rzucił własną różdżką...? Merlinie... Wariat.

- Brawo, tylko następnym razem może lepiej dbaj o swoją różdżkę...? To z całą pewnością przedłuży jej żywotność...

W pierwszym odruchu chciała się delikatnie odsunąć od Jaspera, ale właściwie... Takie tulenie się nie było wcale złe... Po krótkim wahaniu odwzajemniła uścisk i lekko się uśmiechnęła. Słodziak. Radosny i niefrasobliwy jak psiak...
Jasper Larsson
Oczekujący
Jasper Larsson

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Czw Lut 18, 2016 8:53 pm
O nie... Nie, nie, nie, nie, nie! Jego różdżka! Jego wspaniała, najukochańsza i jedyna w swoim rodzaju różdżka! Jas zerwał się na równe nogi, gdy tylko jego mały, psi móżdżek dodał dwa do dwóch i kopnięty komentarze Felice o żywotności obiektu, zrozumiał czego się dopuścił.
Padł na ziemię jak placek, łapiąc i tak leżący tam przedmiot, jakby dopiero teraz spadał, a on chciał zdążyć obronić go przed nieuchronnym zderzeniem. Zaczął mu się przyglądać, obmacywać... wąchać? Wziął go w zęby i lekko nadgryzł (co nie było chyba nowością dla biednego patyka, bo nosił już ślady zębów, do tej pory zdawało się, że kocich lub szczurzych...). Nie pękł w środku, wciąż pozostawał solidną całością co pozwoliło chłopakowi odetchnąć z ulgą. Dla ostatecznego testu skierował koniec różdżki na swe zakurzone ubranie.
- Tergeo! - jak nowe! Och, ta moc, ta POTĘGA jaką posiadł zachwycała go, upijała i kazała radośnie podnieść się ostrożnie trzymając drewnianą partnerkę niczym najświętszy skarb, obiema rękoma opatulonymi uprzednio przydługimi rękawami swetra. Gwiazdy zalśniły w błękitnych ślepiach, które wlepiły się w krukonkę z nieskończoną wdzięcznością.
- Jeśli... jeśli będę ci się mógł jakoś odwdzięczyć, jakkolwiek...! - chyba podskakiwał szybciutko w miejscu, albo po prostu drżał, bo roznosiła go energia i nie potrafił ustać jak człowiek. Sięgnął po swoją torbę, pomógł koleżance wstać z podłogi i pełen zachwytu pobiegł szukać czegoś do wyczyszczenia. Po drodze strzelił zaklęciem w przemykającego cichcem pająka. Stawonóg nigdy nie był tak czysty jak w tym krótkim momencie swego krótkiego żywota.

[zt x 2]


Ostatnio zmieniony przez Jasper Larsson dnia Czw Lut 18, 2016 9:19 pm, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Czw Lut 18, 2016 8:53 pm
The member 'Jasper Larsson' has done the following action : Rzuć kością

'Lekcja' :
Korytarz - Page 9 Dice-icon
Result :
Korytarz - Page 9 L1exJoj Korytarz - Page 9 L1exJoj
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 10:04 am
(po obiedzie cd.) 11 maja 1978

Felice pozbierała z podłogi swoje manatki i ruszyła przed siebie. Spotkanie z Jasperem było dziwne, ale w zasadzie całkiem wesołe, chociaż scena z latającą różdżką mroziła krew w żyłach.

Krukonka traktowała swoją różdżkę jak największą świętość, świętszą nawet od książek, co w jej przypadku było bardzo wymowne. A jeśli już mowa o książkach... Koniecznie musiała sobie zorganizować coś nowego do czytania. Poranna powieść bardzo ją wciągnęła, ale została już przeczytana, poznana, przemaglowana wyobraźnią wzdłuż i wszerz, a więc nie prezentowała sobą już żadnej szczególnej wartości. Trzeba ja zwrócić i znaleźć coś innego.

Oczywiście do tego celu najbardziej nadawała się biblioteka i to tam właśnie kierowała się Felice. Szła całkiem szybko, mimo zamyślenia, nie mogąc się doczekać następnego tomiszcza, które dorwie w swoje ręce i pozna na wylot każdy rozdział, każdą kartkę, każde słowo.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 10:22 am
Z nieokreślonych powodów kroczyła spokojnie korytarzem, unosząc się kilka centymetrów nad podłożem. Już kilka minut później zagłębiła się w jakże pasjonującą rozmowę z jednym z obrazów. Namalowana kobieta, albo nie słyszała o zdarzeniach z Irytkiem, albo po prostu się tym nie interesowała. Kilkakrotnie przyłapała inne portrety, które szeptały za jej plecami i Maggie wcale nie była z tego powodu zadowolona.
W pewnym momencie usłyszała za plecami kroki. Odwróciła się szybko w tamtą stronę i na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech, kiedy jej oczom ukazała się ruda Krukonka. Szybko pożegnała się z miłą kobietą i ruszyła w stronę uczennicy.
- Cześć Felice. Co u ciebie słychać?
Uśmiechnęła się szeroko, omiatając jej sylwetkę spojrzeniem.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 10:38 am
Z rozmyślań wyrwał ją znajomy, miły głos. Odwróciła się i odszukała wzrokiem duszyczki, a gdy już znalazła, uśmiechnęła się i przywitała:

- Witaj Maggie!

Nie odpowiedziała od razu na pytanie, tylko sięgnęła do torby i wygrzebała z niej origami od poltergeista. W pierwszym odruchu chciała je podać duszyczce, ale z lekkim zakłopotaniem zdała sobie sprawę, że to bezcelowe. Nigdy się tego nie nauczy, no nigdy.

- Przekazałam twój list Irytkowi, to jego odpowiedź.

Zastanawiała się, czy dodać, że tamta rozmowa nie była zbyt przyjemna, ale ostatecznie doszła do wniosku, że nie warto psuć duszyczce tej chwili.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 11:00 am
Zamrugała kilkakrotnie powiekami, gdy dziewczyna wydobyła ze swojej torby, kawałek pergaminu złożonego w żurawia.
- Chyba nie sprawiłam ci tym kłopotu? Wiem jaki jest Irytek i nie chciałabym, żebyś miała z mojego powodu nieprzyjemności...
Szepnęła cicho, nie spuszczając wzroku z kartki. Nie mogła jej złapać, ani rozłożyć, więc znów musiała poprosić Krukonkę o pomoc.
- Mogłabyś rozłożyć tą kartkę?
Zapytała speszona, w głębi duszy nie mogąc doczekać się treści liściku.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 11:08 am
- Nie, skąd. Nawet... Nawet dostałam od niego prezent.

Tak, dostała, więc to w zasadzie nie było kłamstwo. Zastanawiała się czy ryzykować częstowaniem sowy krakersem od poltergeista, ale ostatecznie uznała, że lepiej nie. Atena była bardzo dostojna, a ostatecznie nie wiadomo co jeszcze znajdowało się w kieszeni poltergeista.

- Proszę bardzo - powiedziała, rozkładając kartkę tak, żeby jej nie zniszczyć. Nawet na nią nie spojrzała, w końcu treść była tylko dla Magg, prawda?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 1:59 pm
- Prezent? Od Irytka?
Zamrugała kilkakrotnie powiekami, jakby próbując ułożyć to w swojej głowie. Zaraz jednak wcisnęła noc do kartki.
- Oh...
Wyszeptała cicho, podczas czytania. Słowa były tak dobrane, że musiała kilkakrotnie przeczytać treść wiadomości, aby mogła je przyswoić. Od razu pożałowała, że nie może zatrzymać, ów kartki. Najchętniej gdzieś by ją schowała i czytała za każdym razem, gdy Irytek musiałby zniknąć w czasie wakacji.
- Szkoda, że nie jestem w stanie zabrać tego listu. Mogłabyś go wyrzucić? Nie chciałabym, żeby wpadły w niepowołane ręce...
Chodziło jej tu oczywiście o jakiegoś Ślizgona.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 2:12 pm
- Wyrzucić? Jesteś pewna? Chyba nie tak się postępuje z listami od ukochanego...

Felice zmarszczyła brwi, niepewna co właściwie powinna teraz zrobić. Jak mogła tak po prostu zniszczyć, wyrzucić, spalić... no zlikwidować list pisany prosto z serca przez poltergeista? Zamyśliła się, szukając rozwiązania dla tej kłopotliwej sytuacji.

- Maggie, wiesz... Wydaje mi się, że czytałam kiedyś o duchach, które miały wpływ na świat materialny. To znaczy... Może wstrzymaj się z tą decyzją, zaopiekuję się twoim listem, nikt go nie znajdzie.

Westchnęła cicho. Taki list raczej powinien być pamiątka, prawda? Ehhhh... Życie ducha było takie skomplikowane... Felice nigdy nie chciała zostać duchem. Przenigdy.

- Ja poszukam czegoś w bibliotece i może jeśli nic nie znajdę, to dopiero wtedy zniszczymy list? A jeśli by się udało, miałabyś wiele korzyści. Nie tylko zachowanie pamiątki, ale i możliwość pisania samodzielnie i czytania książek i mnóstwa innych rzeczy. Spróbujemy?
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 2:41 pm
- Felice... Nie zrozum mnie źle... Najchętniej schowałabym ten list, ale wiesz, że nie mogę. A nie chciałabym, żeby ktoś go przeczytał. Wiesz... To prywatne i...
Wiedziała, że z żalem obserwowałaby wyrzucony, albo spalony list. Duszyczka nie chciała jednak, aby ktoś oprócz niej mógł go przeczytać.
- Sama rozumiesz...
Westchnęła cicho, spuszczając głowę. Podniosła ją jednak dość szybko. Wpływanie na świat materialny? To była całkiem ciekawa wizja dla duszyczki, która przez osiemnaście lat nie mogła nic zrobić.
- Mogłabyś? Nawet mogłabym ci pomóc w szukaniu jakbyś chciała.
Felice Felicis
Oczekujący
Felice Felicis

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 2:50 pm
- Jeśli naprawdę sobie tego życzysz, mogę go zniszczyć. To twój wybór.

Jak by nie było, decyzja należała do duszyczki i Felice nie powinna się do tego wtrącać. Mimo wszytko jednak miała nadzieję, że Magg zmieni zdanie i postara się znaleźć inne rozwiązanie.

- Oczywiście, Maggie. Właśnie idę do biblioteki, jestem przekonana, że jakaś książka nam pomoże. Jeśli chcesz, możemy się tam wybrać razem.

Kryzys zażegnany, pojawiają się nowe możliwości. Teraz wystarczy znaleźć te książkę i pomóc Maggie w nauce... oczywiście jeśli plany uda się zrealizować tak łatwo, jak się o nich mówi.
Maggie Sulivan
Duch
Maggie Sulivan

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 3:10 pm
- Felice... To naprawdę wygląda jakbym cię wykorzystywała.
Skruszona opuściła głowę. Nie podobało jej się takie uczucie. Sama przez kilka lat była wykorzystywana przez Ślizgonkę i nie chciała, aby Krukonka czuła się podobnie. Przeczytanie jej książki to pikuś z tym, że poprosiła ją o napisanie listu, wręczenie go Irytkowi, a teraz pomoc w poznaniu zdolności duchów. Najgorsze w tym wszystkim było to, że zjawa nie mogła w żaden sposób się jej odwdzięczyć.
- To w takim razie byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś schowała ten list.
Poprosiła ją jeszcze i w końcu obie ruszyły w kierunku biblioteki.

z.t x2
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Pią Lut 19, 2016 8:28 pm
Tergeo opanowywane przez Jaspera w końcu zaczęło częściej wychodzić. Zaklęcie co prawda nie dawało stuprocentowego efektu,  gdyż to wymagało częstszego używania, jednakże w końcu chłopak je pojął.

Korytarz - Page 9 2t3bHCt
[Możesz wpisać je do swojej Karty Rozwoju, +1 PD]
Sponsored content

Korytarz - Page 9 Empty Re: Korytarz

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach